BOTSCHAFT FÜR DIE WOCHE - MEDYTACJA TYGODNIA
P. Dr. Teodor Puszcz SChr
 


 
»Ich nähre euch mit dem,
wovon ich mich selbst ernähre.«

»...inde pasco, unde pascor...«

Augustinus Aurelius, Sermo 339, 4

 
»Karmię was tym,
czym sam żyję.«
 
 


Bild Geburt Marias von Bradi Barth (1922-2007)

Empfängnis Mariä – 8.12.

Die Anfänge des Hochfestes der ohne Erbsünde empfangenen Jungfrau und Gottesmutter Maria liegen für die lateinische Kirche im 9. Jahrhundert in Süditalien und in Irland, etwas später in England, zurück. Der selige Duns Scotus löste die dogmatische Frage mit seiner Formel: Im Hinblick auf die Verdienste des Gekreuzigten Herrn Jesus Christus wurde Maria von der Erbschuld freigehalten und vom ersten Augenblick ihres Daseins an mit der Gnade erfüllt. Papst Sixtus IV. führte das Fest 1476 offiziell ein und Clemens XI. schrieb es 1708 für die ganze Kirche vor. Die Verkündigung des Dogmas von der Immaculata (8.12.1854) gibt dem Fest neuen Glanz. Die heiligmachende Gnade für die Mutter des Herrn, außerordentlich in Maß und Zeitpunkt, soll die Feiernden an die heiligmachende Gnade in der Taufe erinnern, die wir alle bekommen.
Die Liturgie stellt auf einer Seite den Sündenfall (vgl. Gen 3, 9-15. 20 – erste Lesung) und auf der anderen die Ankündigung des Retters (vgl. Lk 1, 26-38 – das Evangelium). Dazwischen bestärkt den Bogen die Aussage des Paulus über das Geschenk der Gnade Gottes in seinem Sohn an uns (vgl. Eph 1, 3-6. 11-12 – zweite Lesung). Das Böse und das Gute begegnen sich. Der Sohn Gottes und Sohn Mariens hat den Namen Jesus bekommen, der einfach bedeutet: Jahwe heilt und rettet (vgl. Lk 1, 31). Als Jesus vor Pilatus geführt wurde, ging es ihm um Freilassung zum Fest der Juden eines Gefangenen. Er war schon geneigt Jesus freizulassen, aber die die Menge wollte, dass Barabbas die Freiheit bekommt (vgl. Mt 27, 16; Mk 15, 7; Lk 23, 18; Joh 18, 40). Bar-abba (aram. Sohn des Vaters) war zur Zeit des Aufstandes der Zeloten gegen den römischen Prokurator Pilatus als Straßenräuber und Mörder gefangengenommen. Sein Name ist sehr symbolisch – als Sohn des Vaters kann jeder Mensch sich füllen und die Befreiung von Jesus erwarten.  

Ein Bild von Bradi Barth (1922-2007), einer schweizerischen Künstlerin, zeigt die Geburt der Maria, die als Gottesgebärerin vorgesehen wird. In einem fast leerem Raum ist die Anna auf dem Bett zu sehen, die gerade die neugeborene Tochter auf ihrem Schoß hält. Die Wiege steht neben an. Joachim in schöner Kleidung biegt sich vor und kuckt das Kind an. In zwei abgerundeten Fenstern ist eine weiße Rose zu sehen, vier Sterne und eine Andeutung von Regenbogen. Gerade diese Symbole deuten auf die Reheinheit der zukünftigen Muttergottes in der Dunkelheit der Menschheitsgeschichte hin, die mit ihrem Fiat helfen wird den Bund mit Gott wiederherzustellen.

Eine alte Homilie thematisiert das Erlösungswerk des Sohnes Gottes auf ihre Weise: Gott ist – als Mensch – gestorben, und die Unterwelt erbebt. Gott ist für kurze Zeit in Schaf gesunken und hat die in der Welt des Todes auferweckt (vgl. Mt 27, 52).
Er geht auf die Suche nach dem erstgeschaffenen Menschen wie nach dem verlorenen Schaf (vgl. Lk 15, 3ff). Besuchen will er, „die völlig in Finsternis sitzen und im Schatten des Todes“ (Lk 1, 79). Er kommt, um den gefangenen Adam und die mitgefangene Eva von ihren Schmerzen zu erlösen, er, zugleich Gott und der Eva Sohn (vgl. Gen 3, 15).
Er fasst Adam bei der Hand, hebt ihn auf und spricht: „Wach auf, Schläfer, und steh auf von den Toten, und Christus wird dein Licht sein!“ (Eph 5, 14) Ich habe dich nicht geschaffen, damit du im Gefängnis der Unterwelt festgehalten wirst. „Steh auf von den Toten!“ Ich bin das Leben der Toten. Steh auf, mein Geschöpf, steh auf, meine Gestalt, nach meinem Abbild geschaffen! Erhebe dich, lass uns weggehen von hier! Du bist in mir und ich bin in dir (vgl. Joh 17, 21. 23), wir sind eine unteilbare Person. Deinetwegen wurde ich dein Sohn, ich, dein Gott. Für dich nahm ich, der Herr, deine Knechtsgestalt an. Für dich kam ich auf die Erde und unter die Erde, ich, der über den Himmeln thront. Für dich, den Menschen, bin ich ein Mensch geworden „ohne Hilfe, frei unter den Toten“ (Ps 88, 5-6). Du wurdest vom Garten ausgestoßen, ich wurde vom Garten aus den Juden überliefert und in einem Garten begraben.  
Sieh den Speichel in meinem Gesicht! Deinetwegen ließ ich es geschehen, um dir den Anbruch des Ursprungs wiederzugeben (vgl. Gen 2, 7). Sieh die Backenstreiche, die ich empfing, um deine vererbte Gestalt nach meinem Bild wiederherzustellen.
Sieh die Spur der Geißelhiebe auf meinem Rücken, die ich mir gefallen ließ, um deine Sünden zu vernichten, die auf deinem Rücken lasten. Sieh meine Hände, die so glückverheißend mit Nägeln an das Kreuz geheftet sind, deinetwegen: denn du strecktest (einst) zu deinem Unglück deine Hände aus nach dem Holz. Ich entschlief am Kreuz und die Lanze durchbohrte meine Seite, für dich, denn im Paradies fielst du in Schlaf und brachtest aus deiner Seite Eva hervor. Meine Seite heilte die Wunden deiner Seite. Mein Schlaf wird dich aus dem Schlaf der Totenwelt herausführen (Homilie am großen und heiligen Sabbat, Epiphanius (+535) zugeschrieben).

Jesus, du bist der erwartete Messias.
Jesus, du bist der Heiland der Welt.
Jesus, du bist der Freund der Menschen.

08.12. - Niepokalane poczęcie NMP

Początki uroczystości Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny dla Kościoła łacińskiego sięgają IX wieku w południowych Włoszech i Irlandii, a trochę później w Anglii. Błogosławiony Duns Scotus wywołał dogmatyczne pytanie swoją formułą: z uwagi na zasługi ukrzyżowanego Pana Jezusa Chrystusa Maryja została zachowana od grzechu pierworodnego i od pierwszego momentu Jej życia napełniona łaską. Papież Sykstus IV w 1476 roku wprowadził oficjalnie to święto, a Klemens XI w 1708 roku nakazał je dla całego Kościoła. Ogłoszenie dogmatu o Niepokalanym Poczęciu (8.12.1854) dodało temu świętu nowego blasku. Uświęcająca łaska, którą została obdarzona Matka Jezusa, niezwykła co do miary i momentu, powinna przypomnieć uczestnikom liturgii uświęcającą łaskę chrztu, którą wszyscy otrzymaliśmy.
Liturgia stawia po jednej stronie pierwszy upadek (por. Rdz 3, 9-15. 20 – pierwsze czytanie), a po drugiej stronie zapowiedź Zbawiciela (por. Łk 1, 26-38 – Ewangelia). Natomiast pomiędzy umacnia ten łuk wypowiedź Pawła o darze łaski Bożej dla nas w Jego Synu (por. Ef 1, 3-6. 11-12 – drugie czytanie). Zło i dobro spotykają się ze sobą. Syn Boży i Syn Maryi otrzymał imię Jezus, które oznacza po prostu – Jahwe zbawia i ratuje (por. Łk 1, 31). Gdy Jezus został zaprowadzony przed Piłata, to chodziło mu o uwolnienie na święto Żydów jednego więźnia. Był on już skłonny do uwolnienia Jezusa, ale tłum wolał, żeby Barabasz otrzymał wolność (por. Mt 27, 16; Mk 15, 7; Łk 23, 18; J 18, 40). Bar-abba (aram. syn ojca) był więziony jako bandyta uliczny i morderca w czasie powstania zelotów przeciwko rzymskiemu prokuratorowi Piłatowi. Jego imię jest bardzo symboliczne – każdy człowiek może poczuć się synem Ojca i oczekiwać od Jezusa uwolnienia.

Obraz Bradi Barth (1922-2007), szwajcarskiej artystki, pokazuje narodziny Maryi, która przewidziana była na Matkę Syna Bożego. W prawie pustym pomieszczeniu widzimy Annę na łóżku, która w tym momencie trzyma na łonie nowonarodzoną córkę. Obok stoi kołyska. Pięknie ubrany Joachim nachyla się i spogląda na dziecko. W dwóch zaokrąglonych oknach widoczna jest biała róża, cztery gwiazdy i lekko zaznaczony łuk tęczowy. Akurat te symbole wskazują na czystość przyszłej Matki Syna Bożego w ciemnościach historii ludzkości, która swoim Fiat pomoże odnowić przymierze z Bogiem.

Starożytna homilia na swój sposób podejmuje temat dzieła zbawczego Syna Bożego: Bóg umarł w ciele, a poruszył Otchłań. Bóg na krótko zasnął w ludzkim ciele i obudził tych, którzy spali od wieków (por. Mt 27, 52).
Idzie, aby odnaleźć pierwszego człowieka, jak zgubioną owieczkę (por. Łk 15, 3nn). Pragnie nawiedzić tych, którzy „siedzą zupełnie pogrążeni w cieniu śmierci” (Łk 1, 79); aby wyzwolić z bólów niewolnika Adama, a wraz z nim niewolnicę Ewę, idzie On, który jest ich Bogiem i synem Ewy (por. Rdz 3, 15).
A pochwyciwszy go za rękę, podniósł go mówiąc: „Zbudź się, o śpiący, i powstań z martwych, a zajaśnieje ci Chrystus” (Ef 5, 14). Nie po to bowiem cię stworzyłem, abyś pozostawał spętany w Otchłani. „Powstań z martwych”, albowiem jestem życiem umarłych. Powstań ty, który jesteś dziełem rąk moich. Powstań ty, który jesteś moim obrazem uczynionym na moje podobieństwo. Powstań, wyjdźmy stąd! Ty bowiem jesteś we Mnie, a Ja w tobie (por. J 17, 21. 23), jako jedna i niepodzielna osoba.Dla ciebie Ja, twój Bóg, stałem się twoim synem. Dla ciebie Ja, Pan, przybrałem postać sługi. Dla ciebie Ja, który jestem ponad niebiosami, przyszedłem na ziemię i zstąpiłem w jej głębiny. Dla ciebie, człowieka, stałem się jako człowiek bezsilny, lecz „wolny pośród umarłych” (Ps 88, 5-6). Dla ciebie, który porzuciłeś ogród rajski, Ja w ogrodzie oliwnym zostałem wydany Żydom i ukrzyżowany w ogrodzie.
Przypatrz się mojej twarzy dla ciebie oplutej, bym mógł ci przywrócić ducha, którego niegdyś tchnąłem w ciebie (por. Rdz 2, 7). Zobacz na moim obliczu ślady uderzeń, które zniosłem, aby na twoim zeszpeconym obliczu przywrócić mój obraz.
Spójrz na moje plecy przeorane razami, które wycierpiałem, aby z twoich ramion zdjąć ciężar grzechów przytłaczających ciebie. Obejrzyj moje ręce tak mocno przybite do drzewa za ciebie, który niegdyś przewrotnie wyciągnąłeś swą rękę do drzewa. Snem śmierci zasnąłem na krzyżu i włócznia przebiła mój bok za ciebie, który usnąłeś w raju i z twojego boku wydałeś Ewę, a ta moja rana uzdrowiła twoje zranienie. Sen mej śmierci wywiedzie cię ze snu Otchłani (Starożytna homilia na Świętą i Wielką Sobotę, przypisywana Epifaniuszowi (+535).

Jezu, Ty jesteś oczekiwanym Mesjaszem.
Jezu, Ty jesteś Zbawicielem świata.
Jezu, Ty jesteś przyjacielem ludzi.

 
 
Archiv - Archiwum
Counter