Allerseelen III – 02.11.
Das Leben des Menschen ist wie eine Reise oder
eine
Pilgerfahrt. Gerade dieses Motiv ist sehr deutlich präsent in den
biblischen
Texten der dritten Messe am Gedenktag aller verstorbenen Gläubigen.
Diese
liturgische Feier, obwohl nicht gleich in der ganzen Kirche, gibt es
seit 998.
Papst Benedikt XV. hat 1915 auf Bitte des Abt Primas der Benediktiner
allen
Priestern erlaubt an dem Tag drei Messen zu feiern.
Der Antwortpsalm Spricht vom Herrn als Hirten
(vgl. Ps 23
(22), 1-3. 4-6). Dieser Psalm – wohl bemerkt – hat seinen festen Platz
in der
Pilgerliturgie des Mittelalters. Nicht nur im Alten Testament hat Gott,
wie ein
Hirt, die einzelnen Personen und sein Volk geführt, sondern auch im
Neuen Bund
führt er weiter seine Kirche und ihre Glieder. Der Herr
ist mein Hirt – betet der Psalmist – nichts wird mir
fehlen (…) er
führt mich zum Ruheplatz am Wasser (…) er
führt mich auf Pfaden der Gerechtigkeit (Ps 23 (22), 1. 2b. 3b).
Weiter
wird die Zuversicht des Beters zum Ausdruck gebracht: Auch
wenn ich gehe im finsteren Tal, ich fürchte kein Unheil: denn du
bist bei mir, dein Stock und dein Stab, sie trösten mich (Ps 23
(22), 4).
Weiter klingt in dem liturgischen Gesang der Gedanke vom Festmahl an,
den Gott
seinem Anvertrauten bereitet: Du deckst
mir den Tisch vor den Augen meiner Feinde. Du hast mein Haupt mit Öl
gesalbt,
übervoll ist mein Becher (Ps 23 (22), 5). Gerade dieser Gedanke
kommt auch
in der ersten Lesung (vgl. Jes 25, 6a. 7-9) vor: An jenem
Tag wird der Herr der Heerscharen auf diesem Berg – dem Zion –
für alle Völker ein Festmahl geben (Jes 25, 6a). Der Horizont
weitet sich
hier von der einzelnen Person auf viele Völker. Jesaja sagt, dass Gott
den Tod
für immer verschlungen hat und er wird die Tränen von jedem Gesicht
abwischen
sowie die Schande seines Volkes von der ganzen Erde entfernen (vgl. Jes
25, 8).
Diesen Gedanken vom ewigen Leben nimmt Paulus auf (zweite Lesung), wenn
er an
die Gemeinde in Philippi von einer anderen Heimat schreibt: Unsere
Heimat ist im Himmel. Von dorther
erwarten wir auch Jesus Christus, den Herrn, als Retter, der unseren
armseligen
Leib verwandeln wird in die Gestalt seines verherrlichten Leibes, in
der Kraft,
mit der er sich auch alles unterwerfen kann (Phil 3, 20-21). Im
heutigen Evangelium
tritt Jesus als Herr über Leben und Tod auf. Die Erweckung des
Jünglings aus
Nain (vgl. Lk 7, 11-17) sowie der Tochter des Jairus (vgl. Lk 8, 49-56)
und des
Lazarus (vgl. Joh 11, 17-44) sind die wenigen von den Evangelisten
festgehaltenen Wunder dieser Art. Die Kirche nennt Christus als
Sieger über den Tod, der zu Rechten
des Vaters sitzt (Tagesgebet), und bietet für die Verstorbenen um Anteils an seinem Sieg über die
Vergänglichkeit und um die Freude Gott, Schöpfer
und Erlöser, zu schauen von Angesicht zu Angesicht.
Die Reise des Lebens für die Christen geht weiter,
nicht nur
bis zu den Toren des Todes. Auf der anderen Seite wartet auf sie ein
Festmahl
in der ewigen Heimat und dort erwartet die Ankommenden der Gute Hirt,
der sie
die ganze Reise begleitete.
Im Moraltraktat (Le mortifiement
de vaine plaisance) von des Herzogs René von Anjou eigener Hand aus
dem
Jahre 1455 mit allegorischen Figuren, entspinnt sich ein Dialog
zwischen der
ergebenen und von Liebe erfüllten Seele und dem Herzen, das von
irdischer
Eitelkeit in die Irre geführt wird. Dieses allegorische Gedicht lädt
die
Menschen ein, ein heiliges Leben zu führen, indem sie zwischen Seele
und Herz
über die Enthaltung von unbefriedigenden irdischen Dingen sprechen.
Erst nach
der Reinigung kann sich das Herz erneut mit der Seele vereinigen und
mit Gott
aussöhnen. Der Verfasser selbst erarbeitete Richtlinien für die
Illustrationen.
Die Handschriften von René von Anjou zeugen von der reiferen Phase in
der Kunst
Barthélemy d'Eycks. Das von ihm illuminierte Original ist verloren
gegangen.
Drei Kopien wurden in Flandern angefertigt, die älteste vermutlich von
Jan
Tavernier für Philipp den Guten (KB Brüssel, ms. 10308), eine weitere
von
gänzlich anderer Art von Loyset Liédet (Fitzwilliam Museum in
Cambridge, Ms.
165). Eine dritte Kopie entstand erst 1514.
Der Kodex (Ms. 165) befindet sich heute in
Fitzwilliam
Museum in Cambridge und wurde ca. 1460 von Loyset Liédet (c.1420-1479)
illuminiert.
Die Miniatur (fol. 46r), die die obere Hälfte des
Blatts
einnimmt, hat oben abgerundete Ecken. Im Vordergrund sehen wir ein
Pferdewagen,
in dem eine gutgekleidete Dame sitzt. Die Seele wird zum Schloss eines
Königs
gefahren als Symbol ihres Lebensweges hin zu Gott. Der Wagen wird von
zwei
Pferden gezogen, von einem braunen Pferd und einem Schimmel, auf dem
ein Mann
mit Hut und Pietsche reitet. Das eine Pferd erschrickt bei jedem
Geräusch und
das andere bei allem, was es sieht. Daher trägt das erste Pferd ein
Tuch um die
Ohren und dem zweiten sind die Augen verbunden. Man sieht, dass der Weg
sich
nach links biegt hin zur einer Brücke und weiter zur einem Schloss am
Wasser.
In der Mitte ist ein Felsengebilde zu sehen und rechts einige Gebäude
und ein
Turm. Im Hintergrund sehen wir blauen Himmel, Berge, Bäume und Felder.
Die Sterbeliturgie in der katholischen
Kirche begleitet seit
dem 9. Jh. die Antiphon In
paradisum, die ebenso das Motiv der
Pilgerreise des Menschen aufnimmt:
In paradisum
deducant te angeli:
in tuo adventu suscipiant te Martyres,
et perducant te
in civitatem sanctam Jerusalem.
Chorus Angelorum
te suscipiat,
et cum Lazaro quondam paupere
aeternam habeas
requiem (alte Version).
Zum Paradies mögen Engel dich geleiten,
die heiligen Märtyrer dich begrüßen
und dich führen in die heilige Stadt Jerusalem.
Die Chöre der Engel mögen dich empfangen,
und durch Christus, der für dich gestorben,
soll ewiges Leben dich erfreuen (neue Version).
|
02.11. - Wszystkich wiernych zmarłych III
Życie człowieka
jest jak podróż lub pielgrzymka. Akurat ten motyw jest wyraźnie obecny
w
tekstach biblijnych trzeciej Mszy we wspomnienie Wszystkich wiernych
zmarłych.
Ten liturgiczny obchód, chociaż nie od razu w całym Kościele, jest od
998 roku.
Papież Benedykt XV w 1915 roku na prośbę opata-prymasa benedyktynów
pozwolił
wszystkim kapłanom odprawiać w tym dniu trzy Msze Święte.
Psalm
responsoryjny mówi o Panu jako Pasterzu (por. Ps 23 (22), 1-3.
4-6). Ten psalm – trzeba zaznaczyć – ma swoje
stałe miejsce w liturgii dla pielgrzmymów w średniowieczu. Nie tylko w
Starym
Testamencie Bóg, jak Pasterz, prowadził pojedyncze osoby i swój naród,
ale
także w Nowym Przymierzu prowadzi nadal swój Kościół i jego członków. Pan jest moim pasterzem – mówi psalmista
– nie brak mi niczego (...) prowadzi mnie
nad wody, bym odpoczął (...) prowadzi mnie po właściwych ścieżkach
(Ps 23
(22), 1. 2b. 3b). Dalej
wybrzmiewa zaufanie modlącego się: Choćbym
kroczył ciemną doliną, zła się nie ulęknę, bo Ty jesteś ze mną! Twój
kij
pasterski i laska dodają mi otuchy (Ps 23 (22), 4). W tym
listurgicznym
śpiewie z kolei pojawia się myśl o uczcie świątecznej, którą Bóg
przygotowuje
swoim wybranym: Zastawiasz przede mną
stół wobec mych przeciwników. Namaszczasz mi głowę olejkiem, a mój
kielich jest
napełniony (Ps 23 (22), 5). Akurat ta myśl pojawia się w pierwszym
czytaniu
(por. Iz 25, 6a. 7-9): Na tej górze Pan
Zastępów przygotuje wszystkim narodom ucztę obfitującą w mięso i
wyśmienite
wina (Iz 25, 6a). Horyzont rozszerza się tutaj od pojedynczej osoby
na
wiele narodów. Izajasz mówi, że Bóg pochłonie na zawsze śmierć i otrze
łzę z
każdego oblicza oraz zdejmie hańbę ze swego ludu na całej ziemi (por. Iz
25, 8). Tę myśl o życiu wiecznym
podejmuje św. Paweł (drugie czytanie), gdy wpólnocie w Filipii pisze o
innej
ojczyźnie: Nasza ojczyzna jest w niebie.
Stamtąd też oczekujemy Zbawiciela, Pana, Jezusa Chrystusa, który
przemieni
nasze marne ciało i upodobni je do swego chwalebnego ciała. Dokona tego
mocą
zdolną wszystko sobie podporządkować (Flp 3, 20-21). W dzisiejszej
Ewangelii
Jezus występuje jako Pan życia i śmierci. Wskrzeszenie młodzieńca z
Nain (por.
Łk 7, 11-17), jak i córki Jaira (por. Łk 8, 49-56) oraz Łazarza (por. J
11,
17-44) należą do niewielu cudów tego typu, które Ewangeliści
uwiecznili.
Kościół nazywa Chrystusa Zwycięzcą nad
śmiercią, który siedzi po prawicy Ojca (kolekta), i prosi dla
zmarłych o udział w Jego zwycięstwie nad śmiercią
oraz o radość oglądania Boga, Stwórcy i Odkupiciela,
twarzą w twarz.
Podróż życia dla
chrześcijan prowadzi dalej, nie tylko do bram śmierci. Po drugiej
stronie czaka
na nich uczta świąteczna w wiecznej ojczyźnie i tam oczekuje na
przychodzących
Dobry Pasterz, który towarzyszył im w całej tej podróży.
W traktacie
moralnym (Le mortifiement de vaine
plaisance) autorstwa księcia René z Anjou z roku 1455 z figurami
alegorycznymi, rozwija się dialog duszą poddaną i wypełnioną miłością a
sercem,
prowadzonym przez różność na manowce. Ten alegoryczny wiersz zaprasza
ludzi,
żeby prowadzili święte życie, poprzez rozmowę duszy z sercem o
rezygnacji z
niezadowalających ziemskich spraw. Dopiero po oczyszczeniu może serce
znów się
połączyć z duszą i pojednać z Bogiem. Autor sam wypracował zadady dla
ilustracji.
Rękopisy René z Anjou świadczą o dojrzalszej fazie artystycznej
Barthélemy d'Eycka.
Oryginał ilustrowany przez niego zaginął. We Flandrii wykonano trzy
kopie – najstarsza
prawdopodonie przez Jana Taverniera dla Filipa Dobrego (KB Bruksela,
ms. 10308),
kolejna całkiem innego typu przez Loyseta Liédeta (Fitzwilliam Museum w
Cambridge, Ms. 165). Trzecia kopia powstała dopiero w 1514 roku.
Kodeks (Ms. 165)
znajduje się obecnie w Fitzwilliam Museum w Cambridge i został
iluminowany ok.
1460 roku przez Loyseta Liédeta (c.1420-1479).
Miniatura (fol.
46 r) zajmująca górną połowę karty ma u góry zaokrąglone rogi. Na
pierwszym
planie widzimy wóz konny, w którym siedzi ładnie ubrana dama. Dusza
jest
zawożona do zamku królewskiego, co jest symbolem jej drogi życiowej do
Boga.
Wóz ten jest ciągnięty przez dwa konie – jeden brązowy i drugi siwek,
którego
dosiada mężczyzna z kapeluszem i batem. Jeden koń przeraża się każdym
szmerem,
a drugi tym, co widzi. Dlatego pierwszy koń ma zawiązane uszy opaską, a
drugiemu zawiązano oczy. Widzimy, że droga skręca w lewo w stronę mostu
i dalej
w stronę zamku na wodzie. W środku widzoczne są formacje skalne, a na
prawo
budynki i wieża. W tle dostrzegamy piękne niebo, a także góry, drzewa i
pola.
W liturgii za
zmarłych w Kościele katolickim od IX wieku jest obecna antyfona In
paradisum, która także
podejmuje motyw pielgrzymki człowieka:
In paradisum
deducant te angeli:
in tuo adventu suscipiant te Martyres,
et perducant te
in civitatem sanctam Jerusalem.
Chorus Angelorum
te suscipiat,
et cum Lazaro
quondam paupere
aeternam habeas
requiem (stara wersja).
Niech aniołowie
zawiodą cię do raju,
a gdy tam
przybędziesz,
niech przyjmą cię
męczennicy
i wprowadzą cię
do krainy życia wiecznego.
Chóry anielskie
niechaj cię podejmą
i z Chrystusem
zmartwychwstałym
miej radość
wieczną (nowa wersja).
|