BOTSCHAFT FÜR DIE WOCHE - MEDYTACJA TYGODNIA
P. Dr. Teodor Puszcz SChr
 


 
»Ich nähre euch mit dem,
wovon ich mich selbst ernähre.«

»...inde pasco, unde pascor...«

Augustinus Aurelius, Sermo 339, 4

 
»Karmię was tym,
czym sam żyję.«
 
 


Darstellung Jesu (S. 28) Albani Psalter (1119-1146)

Darstellung des Herrn - 02.02.

Am Anfang Februar feiert die Kirche Jesus Christus als Licht der Welt. Es wird an diesem Fest an die Begegnung im Tempel von Jerusalem erinnert. Die Kirche liest an diesem Tag die Perikope (vgl. Lk 2, 22-40) aus dem Lukas-Evangelium vor.
Zwei Evangelisten haben am Anfang ihrer Werke eine Vorgeschichte vorgesehen, die als Evangelium der Kindheit Jesu anzusehen ist. Die ersten zwei Kapitel haben Matthäus, sowie Lukas unterschiedlich konzipiert, nicht nur wegen dem Umfang (Mt – 29 Verse; Lk – 132 Verse), sondern auch, wenn es um den Inhalt geht. Evangelist Lukas berichtet, dass am achten Tag nach der Geburt die Eltern das Kind Jesus nach Jerusalem hinauf brachten, um es dem Herrn zu weihen, gemäß dem Gesetz des Herrn, in dem es heißt: „Jede männliche Erstgeburt soll dem Herrn geweiht sein“. Auch sollten sie ihr Opfer darbringen, wie es das Gesetz des Herrn vorschreibt: „ein Paar Turteltauben oder zwei junge Tauben“ (Lk 2, 22b-24). Im Tempel kam es zur Begegnung mit dem gerechten und frommen Simeon (vgl. Lk 2, 25-35). Auch eine Prophetin Hanna wartete auf diesen Moment, in dem der Messias in den Tempel gebracht wird (vgl. Lk 2, 36-38).

In der christlichen Kunst findet man unzählige Darstellungen dieser Szene aus dem Evangelium. Der Albani-Psalter (MS St. Godehard 1), der sich heute in der Dombibliothek in Hildesheim befindet, bietet in seinem Bilder-Zyklus zum Leben Jesu auch ein Bild zum heutigen Evangelium an. Der Albani-Psalter (1119-1146), wurde von Abt von St. Albans – Geoffrey de Gerron – für Christina, eine Einsiedlerin im Priorat von Markyate, geschaffen.
Die Darbringung im Tempel (S. 28) wurde im prächtigen Rahmen gemalt. In der Mitte Maria bietet über einem auf drei Füssen stehenden und mit verzierter Decke bedeckten Altar dem Simeon das Kind dar. Er nimmt es mit verhüllten Händen entgegen und Jesus segnet ihn. Die Szene ereignet sich gerade in einem Gebäude mit Türmen und Bögen. Die Vorhänge sind zu Seiten gezogen, so dass der blaue Hintergrund in der Mitte und die grünen an den Seiten zu sehen sind. Links eine Frau steht hinter der Jungfrau und hält mit verhüllten Händen die zwei Opfertauben. Rechts wiederholt sich die Sache, hinter Simeon steht wieder eine Frau, die auch zwei Tauben in den nicht verhüllten Händen trägt, die geopfert werden. Joseph, im Evangelium wohl erwähnt, ist hier gleichwohl weggelassen. Vielleicht ist an das Neue und das Alte Testament zu denken. Die Frau und Simeon, auf der rechten Seite, würden den alten Bund und die Synagoge darstellen. Links dagegen Jesus, Maria und die Frau stehen schon für den neuen Bund und die Kirche.

Papst Benedikt XVI. ist in seinem Jesus-Buch auf die Aussage Simeons draufgegangen: Nachdem Simeon mit dem Kind in den Armen Gott gepriesen hat, wendet er sich mit einem prophetischen Wort an Maria, der er nach den Freudenworten über das Kind eine Art von Kreuzesprophetie zuspricht (vgl. Lk 2, 34f). Jesus ist „dazu bestimmt, dass in Israel viele durch ihn zu Fall kommen und viele auferstehen“; zum Zeichen, dem widersprochen wird. Schließlich wird der Mutter eine ganz persönliche Vorhersage gemacht: „Deine Seele wird ein Schwert durchdringen.“ Mit der Theologie der Herrlichkeit ist die Theologie des Kreuzes untrennbar verbunden. Zum Gottesknecht gehört die große Sendung, Träger von Gottes Licht für die Welt zu sein. Aber diese Sendung wird gerade im Dunkel des Kreuzes erfüllt. Im Hintergrund des Wortes vom Fallen und Auferstehen vieler klingt eine Prophezeiung aus Jes 8, 14 an, in der Gott selbst als ein Stein bezeichnet wird, an den man anstößt und an dem man zu Fall kommt. So erscheint gerade in dem Passionsspruch die tiefe Verbindung Jesu mit Gott selbst. Gott und sein Wort – Jesus, das lebendige Wort Gottes – sind „Zeichen“ und fordern zur Entscheidung heraus. Der Widerspruch des Menschen gegen Gott durchzieht die ganze Geschichte. Jesus erweist sich gerade dadurch als das wahre Zeichen Gottes, dass er den Widerspruch gegen Gott auf sich nimmt, an sich zieht bis zum Widerspruch des Kreuzes hin. Hier wird nicht von Vergangenheit gesprochen. Wir alle wissen, wie sehr heute Christus Zeichen eines Widerspruchs ist, der im Letzten Gott selbst gilt. Gott selbst wird immer wieder als die Grenze unserer Freiheit gesehen, die beseitigt werden müsse, damit der Mensch ganz er selber sein könne. Gott steht mit seiner Wahrheit der vielfältigen Lüge des Menschen, seiner Eigensucht und seinem Hochmut entgegen. Gott ist Liebe. Aber die Liebe kann auch gehasst werden, wo sie das Heraustreten über sich selbst hinaus fordert. Sie ist nicht romantisches Wohlgefühl. Erlösung ist nicht Wellness, ein Baden im Selbstgenuss, sondern gerade Befreiung von der Verzwängung ins Ich hinein. Diese Befreiung kostet den Schmerz des Kreuzes. Die Lichtprophetie und das Wort vom Kreuz gehören zusammen (Jesus von Nazareth, Prolog. Die Kindheitsgeschichten, S. 92-93).

Jesus, du bist das Licht der Welt.
Jesus, du bist das Zeichen des Widerspruchs.
Jesus, du hast das Zeichen des Kreuzes geheiligt.

02.02. - Ofiarowanie Pańskie

Na początku lutego Kościół świętuje Jezusa Chrystusa jako Światłość świata. To święto przypomina spotkanie w świątyni jerozolimskiej. Tego dnia Kościół odczytuje perykopę (por. Łk 2, 22-40) z Ewangelii Łukaszowej.
Dwaj Ewangeliści przewidzieli na początku swoich dzieł „prehistorię”, którą trzeba uważać za Ewangelię dzieciństwa Jezusa. Pierwsze dwa rozdziały Mateusz i Łukasz ułożyli odmiennie, nie tylko pod względem objętości (Mt – 29 wersów; Łk 132 wersy), ale także, jeśli chodzi o treść. Ewangelista Łukasz relacjonuje, że ósmego dnia po narodzeniu rodzice przynieśli Dziecię Jezus do Jerozolimy, aby Go ofiarować Panu. Tak bowiem napisano w Prawie Pańskim: „Każdy pierworodny syn będzie poświęcony Panu”. Mieli również złożyć ofiarę, zgodnie z nakazem Prawa Pańskiego: „parę synogarlic lub dwa młode gołębie” (Łk 2, 22b-24). W świątyni doszło do spotkania ze sprawiedliwym i pobożnym Symeonem (por. Łk 2, 25-35). Również prorokini Anna czekała na ten moment, kiedy do świątyni wniesiony będzie Mesjasz (por. Łk 2, 36-38).

W sztuce chrześcijańskiej można znaleźć niezliczone przedstawienia tej sceny z Ewangelii. Psałterz zwany Albani-Psalter (MS St. Godehard 1), który obecnie znajduje się w bibliotece katedralnej w Hildesheim, proponuje w swoim cyklu obrazów z życia Jezusa także miniaturę do dzisiejszej Ewangelii. Psałterz z St. Alban (1119-1146) został wykonany przez opata klasztoru St. Alban – Geoffrey’a de Gerron – dla Krystyny, pustelniczki z prioratu w Markyate.
Ofiarowanie w świątyni (s. 28) zostało namalowane w bogatej ramie. W środku Maryja przekazuje Symeonowi Dziecię nad stojącym na trzech nogach i okrytym bogatą narzutą ołtarzem. On przyjmuje Je zakrytymi rękoma, a Jezus mu błogosławi. Scena ta rozgrywa się akurat w budowli z wieżyczkami i łukami. Zasłony odsunięto na boki, tak że widoczne jest niebieskie tło w środku i zielone po bokach. Z lewej kobieta stoi za Dziewicą i trzyma okrytymi rękoma dwa gołębie na ofiarę. Po prawej powtarza się sprawa, za Symeonem stoi znów kobieta, która również trzyma w nieokrytych rękach dwa gołębie, które złoży w ofierze. Józef, wspomniany w Ewangelii, został tutaj wyeliminowany. Być może należy myśleć o Nowym i Starym Testamencie. Kobieta i Symeon, po prawej stronie, symbolizują stare Przymierze i synagogę. Natomiast z lewej Jezus, Maryja i kobieta symbolizują już nowe Przymierze i Kościół.

Papież Benedykt XVI w swojej książce o Jezusie odniósł się do wypowiedzi Symeona: Po oddaniu chwały Bogu Symeon, trzymając w ramionach Dziecię, kieruje prorocze słowa do Maryi, której – po słowach radości odnoszących się do Dziecka – proroczo zwiastuje krzyż (zob. Łk 2, 34 n). Jezus „przeznaczony na upadek i na powstanie wielu w Izraelu”; na znak, któremu sprzeciwiać się będą. Na koniec Matka otrzymuje zupełnie osobistą przepowiednię: „Twoją duszę miecz przeniknie”. Z teologią chwały złączona jest nierozłącznie teologia Krzyża. Sługa Pański otrzymał ważne polecenie niesienia światła całemu światu. Posłannictwo to realizowane jest właśnie w ciemności Krzyża. W tle słów o upadku i powstaniu wielu pobrzmiewa proroctwo z Iz 8, 14, gdzie sam Bóg jest nazwany kamieniem, o który ludzie potykają się i upadają. Tak więc w zapowiedzi Męki widać głęboki związek Jezusa z samym Bogiem. Bóg i Jego Słowo – Jezus, żywe Słowo Boga – są „znakami” i wzywają do podjęcia decyzji. Sprzeciw człowieka wobec Boga ciągnie się przez całą historię. Jezus okazuje się autentycznym znakiem Boga przez to właśnie, że bierze na siebie ten sprzeciw wobec Boga i do siebie kieruje aż do sprzeciwu Krzyża. Nie mówimy tu o przeszłości. Wiemy wszyscy, jak bardzo Chrystus jest dzisiaj znakiem sprzeciwu, koniec końców, zwracającym się przeciw samemu Bogu. Ciągle na nowo Boga postrzega się jako granicę naszej wolności, granicę, którą trzeba usunąć, po to by człowiek mógł być całkowicie sobą. Bóg ze swą prawdą przeciwstawia się różnorakim kłamstwom człowieka, jego egoizmowi i jego pysze. Bóg jest miłością. Miłość może być jednak również znienawidzona tam, gdzie domaga się wyjścia z siebie samego, po to by się wznieść ponad siebie. Miłość nie jest romantycznym uczuciem błogości. Zbawienie nie jest wellness, zanurzeniem się w samozadowoleniu, lecz jest wyzwoleniem z zasklepienia we własnym „ja”. Ceną za to wyzwolenie jest cierpienie Krzyża. Prorocza zapowiedź światła i słowa o Krzyżu idą w parze ze sobą (Jezus z Nazaretu. Dzieciństwo, s. 115-116).

Jezu, Ty jesteś Światłością świata.
Jezu, Ty jesteś Znakiem sprzeciwu.
Jezu, Ty uświęciłeś znak Krzyża.

 
 
Archiv - Archiwum
Counter