24. Sonntag im Jahreskreis
Die einfachen Leute
und sogar die
ausgestoßenen Zöllner und Sünder, durften zu Jesus kommen und ihm
zuhören –
davon lesen wir im heutigen Evangelium. Auf die Empörung der Pharisäer
und der
Schriftgelehrten, dass Jesus mit solchen Menschen Gemeinschaft pflegt,
reagiert
er mit der Erzählung von zwei Gleichnissen: vom verlorenen Schaf und
von der
verlorenen Drachme (vgl. Lk 15, 1-10). Beide haben etwas Gemeinsames:
das
Verlorene und die Freude im Himmel über das Gefundene. Beim Mahl im
Haus des
Levi, bei ähnlicher Situation, äußerte sich der Meister: Nicht
die Gesunden brauchen den Arzt, sondern die Kranken. Ich bin
gekommen, um die Sünder zur Umkehr zu rufen, nicht die Gerechten
(Lk 5,
31-32).
Ein Bild von Domenico
Fetti (1589-1624),
einem italienischen Maler des
Barock,
das er 1618 malte,
zeigt das Gleichnis vom verlorenen Groschen (Öl auf Pappelholz). Fetti
wurde 1589 in Rom geboren. Er studierte bei Lodovico Cigoli und begab sich dann nach Mantua,
wo seine Hauptwerke entstanden, daher Mantuano
genannt. 1624 starb er in Venedig. In Mantua (besonders im Dom)
befinden sich
seine Hauptwerke, teils in Öl, teils in Fresko.
Die weiteren Werke befinden sich in den Galerien in Sankt Petersburg, Wien, Paris, München
und Dresden. Fetti malte Bilder
zu 14 Parabeln, darunter auch die in der Kunst selten vorkommende, vom
Splitter
und Balken im Auge (vgl. Lk 6, 41-42).
Auf dem Bild sehen wir
die
Besitzerin von zehn Drachmen. Sie sucht sehr sorgfältig die zehnte im
Haus
verlorene Münze. Gebeugt, mit der Öllampe in der Hand, sucht sie nach
dem Geld.
Die Drachme war eine griechische Währung und entsprach dem römischen
Silberdenar. Die Goldmünzen wurden damals von der persischen
Zentralmacht, die
Silbermünzen von der Provinzregierung geprägt. Daneben waren auch die
Währungen
anderer Staaten gültige Zahlungsmittel. Alexander der Große führte 331
v. Chr.
in seinem Reich eine einheitliche Währung ein, u. a. Tetradrachmen und
Doppeldrachmen. Ab 125 v. Chr. lieferte Tyrus wieder Tetradrachmen,
Doppeldrachmen und Drachmen. Die tyrische Währung galt als einzig
gültiges
Tempelsteuerzahlmittel. Die Römer, Herrscher in Palästina seit 64 v.
Chr.,
führten ihre Reichsmünzen: Denar, As, Quadrans sowie verschiedene
Provinzialmünzen ein. Für die Frau aus dem Gleichnis Jesu ist die Münze
sehr
viel wert, sie entsprach dem Taglohn eines Arbeiters. In diesem Bild
wird die
Sorge Gottes um jeden Menschen verdeutlicht. Auch ihm geht es sehr
darum, den
Sünder zurückzuholen. Auch er sucht sorgfältig und lange den verlorenen
und den
wegen den Sünden erkrankten Menschen. Der göttliche Arzt, Jesus, will
den
kranken Menschen von den Sünden befreien und heilen.
Papst Gregor der Große
(540-604)
gibt zu dem Evangelium (vgl. Lk 15, 1-10) sein Kommentar in der
Homilie. Er
spricht zuerst von der Krankheit der Sünder und der Zöllner, von denen
zuerst
die Rede ist, dann erklärt er das Gleichnis vom verlorenen Schaf, um
dann zu dem
zweiten Gleichnis Jesu überzugehen. Seine Rede ist mit vielen
belehrenden
Bilden geschmückt, die sich lohnen näher anzuschauen. Der Papst sagt: Es folgt: „Oder welche Frau, die zehn
Drachmen besitzt und eine Drachme verliert, zündet nicht eine Leuchte
an, kehrt
das Haus um und sucht sorgfältig, bis sie die Drachme findet, die sie
verloren
hat?“ (Lk 15, 8). Er, dessen Sinnbild
der Hirt war, wird nun durch die Frau sinnbildlich dargestellt. Gott
selbst ist
es und Gottes Weisheit. Da der Drachme ein Bild eingeprägt ist, hat die
Frau
die Drachme verloren, als der Mensch, nach dem Bild Gottes geschaffen,
durch
die Sünde die Ebenbildlichkeit seines Schöpfers aufgab. Die Frau
entzündete
jedoch eine Leuchte, weil Gottes Weisheit in Menschennatur erschien.
Eine Leuchte
ist ja ein Licht in einer irdenen Lampe; ein Licht in einer irdenen
Lampe aber
ist auch die Gottheit im Fleisch (…) Als nun die Frau den Leuchter
entzündet
hatte, kehrte sie das Haus um, denn sobald seine Gottheit im Fleisch
erstrahlte, wurde unser Gewissen vollständig aufgerüttelt. Das Haus
wird
umgekehrt, wenn das menschliche Gewissen durch die Betrachtung seiner
Schuld
beunruhigt wird. Das Wort „umkehren“ widerspricht nicht dem „sie
reinigt“, was
man in anderen Handschriften liest, weil natürlich ein böser Sinn nicht
von
liebgewonnenen Lastern gereinigt wird, wenn er nicht zuvor durch die
Furcht
umgekehrt wird. Nachdem also das Haus umgekehrt wurde, wird die Drachme
gefunden, weil im Menschen die Ebenbildlichkeit mit dem Schöpfer
infolge des
beruhigten Gewissens wiederhergestellt wird (Gregor der
Große, Homiliae
in evangelia, Homilie 34, 6).
Weiter sagt der Papst, dass
mit
den Freundinnen und Nachbarinnen die himmlischen Mächte zu verstehen
sind, die
er beim ersten Gleichnis bereits erwähnt. Interessant ist weiter, dass
der hl.
Gregor in der Zahl Zehn der Drachmen, die neun Ordnungen der Engel sah
und
sagt: Um jedoch die Zahl
der Erwählten zu vollenden, wurde als zehnte Ordnung der Mensch
erschaffen, der
selbst nach dem Sündenfall seinem
Schöpfer
nicht verlorenging, weil ihn die ewige Weisheit wiedergewann, als sie
im
Fleisch mit Wundern wie ein Licht in irdener Lampe erstrahlte (Gregor
der
Große, Homiliae in evangelia,
Homilie 34, 6).
Ein Tagesgebet zur Auswahl (Messbuch, S. 319)
spricht den
Gedanken der Kranken und des Arztes an:
Unser Herr Jesus Christus hat gesagt:
„Nicht Gesunde brauchen Arzt, sondern Kranke.
Nicht Gerechte zu rufen bin ich gekommen, sondern die
Sünder“.
Darum beten wir:
Barmherziger Gott.
Zu Unrecht halten wir uns oft für gut
und glauben, gerecht vor dir zu sein.
Wecke uns aus unserer Selbstgerechtigkeit
und heile uns durch Jesus Christus,
den Arzt der Kranken, den Heiland der Sünder.
|
24 Niedziela Zwykła
Prości ludzie,
nawet odrzuceni, celnicy i grzesznicy, mogli także przyjść do Jezusa i
posłuchać Go – o tym czytamy w dzisiejszej Ewangelii. Na szemranie
faryzeuszów
i nauczycieli Pisma, że spotyka się z takimi ludźmi, Jezus reaguje
opowiedzeniem dwóch przypowieści: o zagubionej owcy i o zagubionej
drachmie
(por. Łk 15, 1-10). Obie mają coś wspólnego, mianowicie coś zagubionego
i radość
w niebie z powodu czegoś odnalezionego. Podczas uczty w domu Lewiego,
podczas
podobnej sytuacji, Mistrz wypowiedział się następująco: Lekarz
nie jest potrzebny zdrowym, lecz chorym. Nie przyszedłem wzywać
do nawrócenia sprawiedliwych, ale grzeszników (Łk 5, 31-32).
Obraz Domenico
Fetti (1589-1624), włoskiego malarza okresu baroku, który namalował w
roku
1618, ukazuje przypowieść o zagubionym groszu (olej na tekturze). Fetti
urodził
się 1589 roku w Rzymie. Studiował u Ludovico Cigoli i udał się do Mantuy, gdzie powstały jego główne
dzieła, stąd
zwany też Mantuano. W 1624 roku zmarł
w Wenecji. W Mantui, a szczególnie w katedrze, znajdują się jego główne
dzieła,
po części olejne, po części freski, inne natomiast znajdują się w
galeriach w
Sankt Petersburgu, Wiedniu, Paryżu, Monachium i Dreźnie. Fetti
namalował obrazy
do 14 przypowieści, także tę rzadką w sztuce o drzazdze i belce w oku
(por. Łk
6, 41-42).
Na obrazie
widzimy posiadaczkę dziesięciu drachm. Szuka ona starannie tę dziesiątą
monetę,
zagubioną w domu. Pochylona, z lampą oliwną w ręku, szuka tego
pieniążka.
Drachma była grecką walutą i odpowiadała rzymskiemu srebrnemu denarowi.
Złote
monety były bite w tamtych czasach przez perską władzę centralną,
natomiast
srebrne monety przez rządcę prowincji. Oprócz tego także waluty innych
państw
funkcjonowały jako ważne środki płatnicze. Aleksander Wielki w 331 r
przed Chr.
wprowadził w swoim królestwie ujednoliconą walutę, m. in. tetradrachmę
i
didrachmę. Od 125 r. przed Chr. Tyrus bił znów tetradrachmę, didrachmę
i
drachmę. Waluta Tyrusa była jedynym ważnym środkiem płatniczym na
podatek
świątynny. Rzymianie, władcy Palestyny od 64 r. przed Chr., wprowadzili
własne
monety królewskie: denara, asa i kwadransa, jak również monety
prowincjalne.
Dla kobiety z przypowieści Jezusa moneta ta jest bardzo cenna,
odpowiadała ona
dziennemu wynagrodzeniu robotnika. W tym obrazie podkreślona została
troska
Boga o każdego człowieka. Także Jemu bardzo
zależy na
tym, żeby grzesznika pozyskać z powrotem. Także On szuka
starannie i
długo zagubionego i zachorzałego z powodu grzechów człowieka. Boski
Lekarz,
Jezus, chce chorego człowieka uwolnić od grzechów i uzdrowić.
Papież Grzegorz
Wielki (540-604) daje komentarz do Ewangelii (por. Łk 15, 1-10) w
swojej
homilii. Najpierw mówi on o chorobie grzeszników i celników, ludzi, o
których
najpierw była mowa, z kolei wyjaśnia przypowieść o zagubionej owcy, aby
następnie przejść do drugiej przypowieści Jezusa. Mowa jego jest
przyozdobiona
wieloma pouczającymi obrazami, którym warto przyjrzeć się z bliska.
Papież
mówi: Następują słowa: „Albo, gdy jakaś
kobieta, mając dziesięć drachm, zgubi jedną drachmę, czy nie zapala
lampy, nie
zamiata domu i nie szuka starannie, aż ją znajdzie?” (Łk 15, 8). On,
którego
symbolem był pasterz, jest teraz przedstawiony symbolicznie poprzez
kobietę. To
jest sam Bóg i Jego Mądrość. Ponieważ na drachmie jest wyciśnięty obraz, kobieta zgubiła drachmę, jak człowiek
stworzony na
obraz Boga, poprzez grzech zrezygnował z podobieństwa do swego
Stworzyciela.
Kobieta zapaliła jednak latarnię, ponieważ Mądrość Boża objawiła się w
ludzkiej
naturze. Latarnia jest światłem w ziemskiej lampie; światło w ziemskiej
lampie
natomiast jest także bóstwem w ciele (...) Gdy kobieta zapaliła
latarnię, to
wymiotła dom, gdyż skoro Jego bóstwo zajaśniało w ciele, to nasze
sumienie
zostało całkowicie potrząśnięte. Dom zostaje wtedy wymieciony, gdy
ludzkie
sumienie uspokaja się poprzez rozważenie swojej winy. Słowo
„wymiata”
nie zaprzecza słowu „oczyszcza”, jak się czyta w innych rękopisach,
gdyż zły
zmysł nie oczyszcza się od polubionych nałogów, jeśli wcześniej nie
zostanie
wymieciony poprzez trwogę. Po wymieceniu domu, odnajduje się drachma,
gdyż
wskutek uspokojonego sumienia odnawia się w człowieku podobieństwo do
Stworzyciela (Grzegorz Wielki, Homiliae in evangelia,
homilia 34, 6).
Dalej mówi
papież, że przyjaciółki i sąsiadki to moce niebieskie, o których już
wspomniał
przy pierwszej przypowieści. Interesujące jest to, że św. Grzegorz w
liczbie
dziesięciu drachm widział dziewięć ordynacji anielskich i powiedział: Aby dopełnić liczbę wybranych, jako
dziesiąta ordynacja został stworzony człowiek, który nawet po grzechu
pierworodnym nie umknął Stwórcy, gdyż Mądrość wieczna go odnalazła, gdy
będąc w
ciele poprzez cuda objawiła się jak światło ziemskiej lampy
(Grzegorz
Wielki, Homiliae in
evangelia, homilia 34, 6).
Kolekta do wyboru
(Mszał w języku niemieckim, s. 319) porusza myśl o chorych i o lekarzu:
Nasz Pan Jezus
Chrystus powiedział:
„Nie potrzebują
lekarza zdrowi, lecz chorzy.
Nie przyszedłem
wzywać sprawiedliwych, lecz grzeszników”.
Dlatego prosimy
Cię,
miłosierny Boże,
często
niesłusznie uważamy siebie za dobrych
i wierzymy, że
jesteśmy sprawiedliwi przed Tobą,
przebudź nas z
fałszywej sprawiedliwości
i uzdrów nas
przez Jezusa Chrystusa,
Lekarza chorych i
Uzdrowiciela grzeszników.
|