2.
Fastensonntag
Am 2. Fastensonntag steht traditionell die Szene
der
Verklärung Christi im Mittelpunkt des Evangeliums. Lukas (vgl. Lk 9,
28-36) berichtet
davon, sowie auch Matthäus und Markus (vgl. Mt 17, 1-9; Mk 9, 2-10).
Das Reichenauer Evangelistar (2. Hälfte des 11.
Jh.), das
sich heute im Kupferstichkabinett der Staatlichen Museen Preußischer
Kulturbesitz in Berlin befindet (Codex 78 A 2), verzeichnet dieses
Thema unter
den anderen zu dem Leben-Jesu-Zyklus gehörenden Bildern. Bei der
Handschrift
handelt es sich um ein Perikopenbuch von 91 Pergamentblättern im Format
28 x 21
cm. Der Text ist in karolingischen Minuskeln mit 21 Zeilen je Seite
abgefasst.
Er beginnt mit einer Vorrede des Hieronymus zum Evangelienbuch.
Anschließend
folgen die vier den einzelnen Evangelien vorangestellten Prologe. Die
Perikopen
setzen mit dem Evangelium In
vigilia nativitate domini, gefolgt
von den Evangelientexten des Kirchenjahres (Proprium de tempore), dann
folgen die Heiligenfeste (Proprium
de sanctis) und Votivmessen.
Der Kodex beinhaltet 22 Miniaturen. Bezeichnend für den Gesamtcharakter
der
Handschrift ist es, dass sie unvollendet blieb. Es fehlen
Streifenbilder,
Festbezeichnungen einzelner Messen, die Minium-Initialen der
Evangelienbezeichnung oder die Initialen des Perikopen-Textes.
Unvollendet
blieb auch die Miniatur der Geburt des Johannes des Täufers. Den
Buchtyp des
Evangelistars mit voll ausgeschriebenen Texten gibt es seit dem 6. Jh.
Es
beginnt gewöhnlich mit den Worten: In
nomine domini incipit liber
evangeliorum per circulum anni sumptus ex libro comitis –
eine
Überschrift, die dem Berliner Evangelistar fehlt. Wie wichtig dieser
Buchtyp in
ottonischer Zeit war, macht die Beobachtung deutlich, dass sich unter
33
Bilderhandschriften „Reichenauer“ Provenienz 9 Evangeliare, 12
Evangelistare, 5
Sakramentare und 2 Lektionare befinden.
Die Verklärung Christi illustriert die Perikope
nach Matthäus
17, 1-9 zum Quatember-Samstag in der Fastenzeit (Sabbato in XII lectiones).
Ein gewisser Unterschied besteht darin, dass laut Matthäus die Jünger
auf die
Stimme Gottes erschraken und zu Boden fielen, beim Markus Petrus nicht
wusste,
was er sagte, während beim Lukas vom Schlaf der Apostel die Rede ist,
und zwar
während des Gesprächs Christi mit Mose und Elia. Auf der Miniatur (fol.
22r)
schwebt der Herr mit erhobenen Händen von einer Mandorla umfangen, von
Moses
und Elias flankiert. In der dreigeteilten unteren Bildzone kauern die
drei
Jünger und blicken mit Gebärden des Erschreckens empor. Das Bild zeigt
einen
Mangel an Treue gegenüber dem Text. Christus steht nicht auf dem Berge,
sondern
schwebt auf einer Scheibe stehend in der Luft. Die fünf Strahlen der
Theophanie
gehen von der Mandorla, d. h. von Christus selbst aus. Die Jünger sind
in
übereinstimmender Gebärde des Erschreckens über das Bildfeld verteilt.
Das
ganze Thema wird noch merkwürdiger durch die Zufügung eines zweiten
Bildes.
Denn, dass das auf fol. 21v links unten gegenübergestellte Streifenbild
ebenfalls zur Verklärung gehört, darüber kann kein Zweifel sein: es
sind die
gleichen, hier ausnahmsweise nimbierten Jünger und die gleichen
alttestamentlichen Gestalten. Christus redet mit Elias und Moses auf
einem
Hügel, die Jünger stehen auf schlichtem Bodenstreifen und hantieren in
auffälliger Weise mit ihren Schriftrollen. Diese Verdoppelung des
Verklärungsthemas ist in der gesamten abendländischen Malerei unbekannt
und
eine Eigenart, die dem Berliner Evangelistar eine Sonderstellung
verleiht. Am
ehesten erklärbar wird diese Verdoppelung aus dem Lukasevangelium, wo
der
Bericht in gewisser Weise zweigeteilt ist: das Gespräch Jesu mit den
Vertretern
des Alten Bundes (vgl. Lk 9, 28-31) und die Aussage Petri sowie die
Theophanie
(vgl. Lk 9, 32-35).
Bei der Betrachtung dieses Bildes kommt mir ein
Gedanke,
dass der Maler bewusst auf den Berg oder Hügel verzichtet hat. Bei im
ereignet
sich die Verklärung auf einer Ebene. Christus führte seine Apostel auf
den Berg
und zeigte sich ihnen als Licht. Eigentlich ist jede Begegnung mit
Jesus ein
Aufstieg auf einen Berg. Man muss nur alles Hindernde und Belastende
auf der
Ebene zurücklassen, um aufsteigen zu können und so Jesus zu begegnen.
Viele
christliche Denker und Heilige haben von dem geistlichen Aufstieg und
von dem
sich dem Licht nähern gesprochen und geschrieben.
Die zweite Strophe des wohl bekannten Liedes „Mir
nach“, das
vom Angelus Silesius (Johannes Scheffler 1628) stammt, greift diesen
Gedanken
auf:
Ich bin das Licht. Ich leucht euch für mit meinem
heilgen
Leben.
Wer zu mir kommt und folget mir, darf nicht im Finstern
schweben.
Ich bin der Weg, ich weise wohl, wie man wahrhaftig wandeln
soll (GL 616).
|
2 Niedziela Wielkiego Postu
W centrum
Ewangelii drugiej Niedzieli Wielkiego Postu stoi już tradycyjnie scena
Przemienienia
Pańskiego. Łukasz opowiada o tym (por. Łk 9, 28-36), podobnie Mateusz i
Marek
(por. Mt 17, 1-9; Mk 9, 2-10).
Ewangelistarz z
Reichenau (Reichenauer Evangelistar, 2 poł. XI w.), znajdujący się
obecnie w
Kupferstichkabinett der Staatlichen Museen Preußischer Kulturbesitz w
Berlinie
(Codex 78 A 2), podejmuje ten temat wśród innych obrazów z cyklu życia
Jezusa. Rękopis
ten to księga perykop na 91 kartach pergaminowych o formacie 28 x 21
cm. Tekst
został zapisany karolińskimi minuskułami w 21 wierszach na stronie.
Rozpoczyna
się on przedmową Hieronima do księgi Ewangelii. Następnie prologi,
wprowadzające poszczególne Ewangelie. Perykopy rozpoczynają się
Ewangelią In
vigilia nativitate domini, po niej
następują teksty Ewangelii roku liturgicznego (Proprium
de tempore), oraz
uroczystości, świąt i wspomnień świętych (Proprium de sanctis), a także Mszy wotywnych. Kodeks zawiera
22 miniatury. Charakterystyczne dla tego rękopisu jest to, że pozostał
niepełny. Brakuje obrazów podłużnych, oznaczeń świąt niektórych Mszy,
miniowych
inicjałów do Ewangelii oraz inicjałów perykop. Niedokończona pozostała
scena
narodzin Jana Chrzciciela. Ewangelistarz jako rodzaj księgi z pełnymi
tekstami
Ewangelii znany jest już od VI wieku. Rozpoczyna się on zazwyczaj
słowami: In
nomine domini incipit liber evangeliorum per circulum anni sumptus ex
libro
comitis – jednak tego
tytułu w berlińskim ewangelistarzu brakuje. Jak ważny był ten rodzaj
księgi w
czasach ottońskich, pokazuje liczba iluminowanych 33 rękopisów
proweniencji z
Reichenau: 9 ewangeliarzy, 12 ewangelistarzy, 5 sakramentarzy i 2
lekjonarze.
Przemienienie
Pańskie ilustruje perykopę z Ewangelii Mateuszowej 17, 1-9 na sobotę
przed 2.
Niedzielą Wielkiego Postu (Sabbato
in XII lectiones). Pewna różnica
wynika z tego, że według
relacji Mateusza uczniowie przestraszyli się głosu Boga i upadli na
ziemię, u
Marka Piotr nie wiedział co mówi, natomiast u Łukasza jest mowa o
Apostołach,
śpiących podczas rozmowy Chrystusa z Mojżeszem i Eliaszem. Na
miniaturze (fol.
22r) Chrystus unosi się w górę z podniesionymi rękami, otoczony
mandorlą, w
towarzystwie Mojżesza i Eliasza. W potrójnej dolnej części obrazu trzej
uczniowie kucają i spoglądają w górę, okazując jednocześnie gestem
przestrach.
Obraz ten jednak nie jest wierny tekstowi. Chrystus w mandorli stoi nie
na
górze, ale unosi się w powietrzu, stojąc na tarczy. Pięć promieni
wychodzi z
mandorli tzn. od samego Chrystusa. Uczniowie, okazujący strach, zostali
rozmieszczeni na całej szerokości obrazu. Temat ten staje się jeszcze
bardziej
osobliwy poprzez dodanie drugiego obrazu. Umieszczony na fol. 21v z
lewej u
dołu obraz podłużny ma bez wątpienia związek z Przemienieniem. To są ci
sami
uczniowie (tym razem z nimbami) i te same starotestamentalne postacie.
Chrystus
rozmawia z Eliaszem i Mojżeszem na wzgórzu, uczniowie stoją na skromnym
podłożu
i trzymają swoje zwoje w rękach. Podwojenie tego tematu jest w całym
zachodnim
malarstwie nieznane i w ten sposób nadaje berlińskiemu ewangelistarzowi
odrębny
charakter. Podwojenie to da się najlepiej wyjaśnić na podstawie
Ewangelii
Łukaszowej, gdzie opowiadanie to jest wyraźnie podzielone na dwie
części: rozmowa
Jezusa z przedstawicielami Starego Przymierza (por. Łk 9, 28-31) oraz
wypowiedź
Piotra i teofania (por. Łk 9, 32-35).
Podczas medytacji
tego obrazu przyszła mi taka myśl, że artysta świadomie zrezygnował z
góry czy
wzgórza. Dla niego Przemienienie wydarzyło się na równinie. Chrystus
prowadził
swoich Apostołów na górę i ukazał im siebie jako Światłość. W zasadzie
każde spotkanie
z Jezusem jest wspięciem się na górę. Trzeba tylko wszystko to, co
przeszkadza
i obciąża pozostawić na równinie, aby móc się wspiąć i tak spotkać
Jezusa.
Wielu chrześcijańskich myślicieli i świętych mówiło i pisało o tym
duchowym
wspinaniu się i zbliżaniu się do Światła.
Druga zwrotka
pieśni „Mir nach” (Chodźcie za Mną), pochodzącej od Angelusa Silesiusa
(Johannes Scheffler z 1628 r.), powraca do tej myśli:
Ja jestem
Światłością i oświecam was moim świętym życiem.
Kto do Mnie
przyjdzie i Mnie naśladuje, nie może krążyć w ciemności.
Ja jestem Drogą i
pewnie wskazuję, jak się powinno naprawdę wędrować (GL 616).
|