Fest der Heiligen Familie
Am Sonntag der Heiligen Familie wird die Perikope
aus dem
Lukas-Evangelium von der Auffindung Jesu im Tempel vorgelesen (vgl. Lk
2,
41-52). Bei der ersten Pilgerfahrt Jesu und seiner Eltern zum
Jerusalemer
Tempel ist zu ihrer großen Besorgnis gekommen. In die Sorge der Eltern
Jesu
mischt sich das Übernatürliche, nämlich das, das er sich verhält und
handelt
wie Sohn Gottes.
Meister von Iserlohn, der nicht dem Namen nach
bekannt ist,
hat ein Bild (um 1450-1460) mit der Szene im Tempel von Jerusalem
gemalt (Tempera
auf Eichenholz, 2041 LM, Westfälisches Landesmuseum für Kunst und
Kulturgeschichte Münster).
Der zwölfjährige Jesus steht in der Mitte des
Raumes am
einen leichten Pult gelehnt und trägt ein langes blaues Gewand. In der
linken
Hand hält er einen Schriftband mit dem lateinischen Text: Quid est quod me
quaerebatis? Nesciebatis quia in his, quae Patris mei sunt, oportet me
esse? (Warum habt ihr mich
gesucht?
Wusstet ihr nicht, dass ich in dem sein muss, was meinem Vater gehört?
Lk 2,
49). Er dreht sich der Gruppe von fünf Gelehrten und zwei Tempeldiener
an der
rechten Seite zu. Links sitzen weitere fünf Männer. Ihre Bücher und
Kopfbedeckung weisen sie als Lehrer aus. Weiter oben stehen die Eltern
Jesu,
Maria mit dem Rosenkranz in der Hand und einem Schriftband mit den
Worten: Fili,
quid fecisti nobis sic? (Kind, wie konntest du uns das
antun? Lk 2,
48a) sowie Josef mit dem Wanderstock. Der Rosenkranz besteht aus sieben
Geheimnissen. Es könnte die franziskanische Form des Rosenkranzes sein (corona
francescana). Hinter ihnen steht ein Schrank, auf dem ein
Etui liegt
und zwei Tintenfässer stehen. Durch die drei geöffneten Fenster können
wir die
Landschaft bewundern.
Jesus wurde von seinen Eltern zum Paschafest nach
Jerusalem
mitgenommen (vgl. Lk 2, 41). Die Reise zu Fuß von Galiläa nach
Jerusalem
dauerte mindestens drei Tage. Das Pascha war das wichtigste Fest der
Juden und
dauerte sieben Tage lang. Dem Gesetz nach ist ein jüdischer Junge, vom
13.
Lebensjahr an, verpflichtet, die Gebote und Vorschriften zu beachten
(vgl. Dtn
16, 1-17). Alle jüdischen Männer, ausgenommen Greise und Kranke, hatten
zu den
drei Hauptfesten des jüdischen Jahres, Pascha (Fest der ungesäuerten
Brote),
Wochenfest (Fest der Ernte) und Laubhüttenfest (Fest der Lese) im
Tempel zu
erscheinen (vgl. Ex 23, 14-17; 34, 18-23; Dtn 16, 16f). Dies war aber
nur für
jene streng verpflichtend, die nicht mehr als eine Tagesreise weit vom
Tempel
entfernt wohnten. Zu den Festen kamen auch Frauen und Kinder.
Anwesenheit der
Jungen, die an der Schwelle des Erwachsen-Seins standen, ist zu
verstehen als
stufenweise stattgefundene Einführung in die religiösen Praktiken. Aus
diesem
Grunde war auch der zwölfjährige Jesus in Jerusalem und dort wurde er
am Ende
der Pilgerfahrt von seinen Eltern gesucht (vgl. Lk 2, 42-45).
Origenes (185-254), der christliche Theologe,
sagte in
seiner 18 Homilie zum Lukas-Evangelium zum Suchen Jesu folgendes: Merke dir jetzt, wo die Suchenden Jesus
schließlich fanden, damit auch du ihn findest, wenn du ihn zusammen mit
Josef
und Maria suchst. Als sie ihn suchten, heißt es, „fanden sie ihn im
Tempel“ (Lk
2, 46). Nirgendwo anders als im Tempel, und auch im Tempel fanden sie
ihn nicht
einfach so, sondern „mitten unter den Lehrern. Er hörte ihnen zu und
fragte
sie“ (Lk 2, 46). Suche also auch du Jesus im Tempel Gottes, suche ihn
in der
Kirche, suche ihn bei den Lehrern, die im Tempel sind und diesen nicht
verlassen. Wenn du ihn so suchst, wirst du ihn finden. Ferner: Wenn dir
einer
sagt, er sei Lehrer und habe Jesus nicht, dann ist er nur dem Namen
nach ein
Lehrer, und deswegen kann bei ihm Jesus, das Wort Gottes und die
Weisheit,
nicht gefunden werden (…) Wer Jesus sucht, der darf nicht nachlässig,
leichtfertig,
nur halben Herzens suchen, wie ihn einige suchen und deswegen nicht
finden
können. Wir aber wollen sagen: „Wir haben dich unter Schmerzen
gesucht“. Und
wenn wir das gesagt haben, dann wird er unserer sich abmühenden und
unter
Schmerzen suchenden Seele antworten und sagen: „Wisst ihr nicht, dass
ich in
dem sein muss, was meines Vaters ist?“ (Lk 2, 49) Wo sind die
Irrlehrer, wo die
Gottlosen und Wahnsinnigen, die da behaupten, das Gesetz und die
Propheten
kämen nicht vom Vater Jesu Christi? Kein Zweifel ist möglich, Jesus war
im
Tempel, der von Salomo erbaut worden war, und er bekennt, dass dieser
Tempel
seinem Vater gehört, den er uns offenbart hat und als dessen Sohn er
sich
bezeichnet (Origenes, In
Lucam homiliae, Homilie 18, 3. 5).
Jesus, Maria und Josef haben dich gesucht.
Jesus, du bist im Tempel gefunden worden.
Jesus, lass dich in der Kirche finden.
|
Niedziela Świętej Rodziny
W Niedzielę
Świętej Rodziny czytamy perykopę o znalezieniu Jezusa w świątyni (por.
Łk 2,
41-52). Podczas pierwszej pielgrzymki Jezusa i Jego Rodziców do
świątyni
Jerozolimskiej doszło do ich wielkiego zatroskania. W troskę Rodziców
Jezusa
wkracza coś nadnaturalnego, mianowicie, zachowanie i działanie Jezusa
jako Syna
Bożego.
Mistrz z
Iserlohn, nieznany z nazwiska, namalował obraz (ok. 1450-1460) ze sceną
w
świątyni Jerozolimskiej (tempera na desce dębowej, 2041 LM,
Westfälisches
Landesmuseum für Kunst und Kulturgeschichte Münster).
Dwunastoletni
Jezus stoi w centrum pomieszczenia, oparty na lekkim pulpicie, ubrany w
długą,
niebieską szatę. W lewej ręce trzyma banderolę z łacińskim tekstem: Quid
est quod me quaerebatis? Nesciebatis quia in his, quae Patris mei sunt,
oportet
me esse? (Dlaczego Mnie
szukaliście? Czy nie
wiedzieliście, że muszę być w tym, co jest mego Ojca? Łk 2, 49). Zwraca
się On
do grupy pięciu uczonych i dwóch sług świątynnych, stojących po prawej
stronie.
Natomiast po lewej siedzi następnych pięciu uczonych. Księgi i nakrycia
głowy
mężczyzn pozwalają wysnuć wniosek, że są nauczycielami. Wyżej stoją
Rodzice
Jezusa, Maryja z różańcem w ręku i banderolą ze słowami: Fili, quid fecisti nobis sic? (Dziecko, dlaczego nam to zrobiłeś? Lk 2,
48a) oraz Józef z laską. Różaniec ten składa się z siedmiu tajemnic.
Można
przypuszczać, że to franciszkańska forma różańca (corona
francescana). Za nimi widzimy szafkę, na której leży futerał
i dwa naczynia z atramentem. Przez trzy otwarte okna możemy podziwiać
pejzaż.
Rodzice zabrali
Jezusa ze sobą na święto Paschy do Jerozolimy (por. Łk 2, 41). Podróż
pieszo z
Galilei do Jerozolimy trwała co najmniej trzy dni. Pascha była
najważniejszym
świętem żydowskim i trwała przez siedem dni. Według Prawa chłopiec
żydowski od
13 roku życia jest zobowiązany do zachowania praw i przepisów (por. Pwt
16,
1-17). Wszyscy mężczyźni żydowscy, oprócz starców i chorych, musieli
pielgrzymować do świątyni na trzy główne święta roku żydowskiego, na
Paschę
(Święto Przaśników), na Święto Tygodni (Święto Żniw) i na Święto
Namiotów
(Święto Zbiorów) (por. Wj 23, 14-17; 34, 18-23; Pwt 16, 16n). Było to
jednak
zobowiązujące tylko dla tych, którzy mieszkali od świątyni w odległości
nie
większej niż jeden dzień drogi. Na święta przybywały również kobiety i
dzieci.
Obecność chłopców, stojących na progu dojrzałości, trzeba rozumieć jako
stopniowe wprowadzanie ich w praktyki religijne. Z tego powodu również
dwunastoletni Jezus znalazł się w Jerozolimie i po zakończeniu
pielgrzymki był
szukany przez Rodziców (por. Łk 2, 42-45).
Orygenes
(185-254), chrześcijański teolog, powiedział w swojej 18 homilii do
Ewangelii
św. Łukasza na temat szukania Jezusa w następujący sposób: Zapamiętaj
teraz, gdzie szukający znaleźli w końcu Jezusa, abyś i ty Go
znalazł, gdy szukasz Go wraz z Józefem i Maryją. Gdy szukali Go,
czytamy,
„znaleźli Go w świątyni” (Łk 2, 46). Nigdzie indziej, tylko w świątyni,
ale w
świątyni znaleźli Go nie po prostu, ale „między nauczycielami, gdzie
przysłuchiwał się im i zadawał pytania” (Łk 2, 46). Szukaj także i ty
Jezusa w świątyni
Bożej, szukaj Go w Kościele,
szukaj Go wśród nauczycieli, którzy są w świątyni i jej nie opuszczają.
Gdy Go
w ten sposób będziesz szukał, to Go znajdziesz. Dalej, gdy ktoś ci
powie, że
jest nauczycielem, a nie zna Jezusa, to jest on tylko z nazwy
nauczycielem, i
dlatego u niego nie można znaleźć Jezusa jako Słowo Boże i Mądrość
(...) Kto
szuka Jezusa, ten nie powinien Go szukać niedbale, lekkomyślnie i
połowicznie,
jak to robią niektórzy i dlatego nie mogą Go znaleźć. My jednak chcemy
powiedzieć: „pełni bólu, szukaliśmy Ciebie”. Gdy to wypowiedzieliśmy,
to
odpowie On naszej zatroskanej i w bólach szukającej duszy: „Czy nie
wiedzieliście,
że muszę być w tym, co jest mego Ojca?” (Łk 2, 49) Gdzie są ci
heretycy, gdzie
bezbożnicy i obłąkańcy, którzy twierdzą, że Prawo i Prorocy nie
pochodzą od
Ojca Jezusa Chrystusa? Nie może istnieć żadna wątpliwość. Jezus był w
świątyni,
zbudowanej przez Salomona, i wyznał, że ta świątynia należy do Jego
Ojca,
którego nam objawił i którego Synem się nazwał (Orygenes, In
Lucam homiliae, homilia
18, 3. 5).
Jezu, Ciebie szukali Maryja i Józef.
Jezu, Ty zostałeś odnaleziony w świątyni.
Jezu, pozwól się odnaleźć w Kościele.
|