BOTSCHAFT FÜR DIE WOCHE - MEDYTACJA TYGODNIA
P. Dr. Teodor Puszcz SChr
 


 
»Ich nähre euch mit dem,
wovon ich mich selbst ernähre.«

»...inde pasco, unde pascor...«

Augustinus Aurelius, Sermo 339, 4

 
»Karmię was tym,
czym sam żyję.«
 
 

Kreuzabnahme des Judas
Kapitelle (um 1120), Ste-Madaleine Abteikirche in Vézelay
Palmsonntag

Am Palmsonntag und Karfreitag wird in der katholischen Kirche beim Gottesdienst die Passion Jesu vorgelesen. Am heutigen Sonntag lesen wir die Leidensgeschichte aus dem Markusevangelium. Im dreijährigen Zyklus der sonntäglichen biblischen Lesungen wechselt der Evangelist: im Lesejahr A wird die Passion nach Matthäus gelesen, im Lesejahr B – Markus und im Lesejahr C – Lukas. Dagegen am Karfreitag jedes Jahres wird die Passion nach Johannes vorgetragen. Vor dem 2. Vatikanischen Konzil las man am Palmsonntag die Leidensgeschichte aus dem Matthäusevangelium, am Kardienstag die Version des Markus und am Karmittwoch die Passion nach Lukas. In der Karfreitagsliturgie wurde aus dem Johannesevangelium die Passionsgeschichte vorgelesen. Alle Evangelisten schreiben in ihren Berichten vom Judas, der anders gehandelt hatte als die übrigen Aposteln. Markus, der sein Evangelium Ende der sechziger Jahre vielleicht in Rom, vielleicht aber auch im syrischen Raum schreibt, spricht Judas Iskariot in vier Erzählungen an: bei der Berufung der Zwölf (vgl. 3, 13-19), in der Vorbereitung der Auslieferung (vgl. 14, 10-11) und bei der Vorhersage der Auslieferung (vgl. 14, 18-21) sowie bei der Gefangennahme Jesu (vgl. 14, 43-52). Aus der Überlegung der Texte lassen sich zwei für das Judasbild des Markusevangeliums markante Konturen ausmachen. Judas – einer der Zwölf und Judas – der Überlieferer. Nur Matthäus sagt deutlich, das Judas sich erhängte (vgl. Mt 27, 5). Aus seinen fünf Berichten in seinem Evangelium (um 80 n. Chr. geschrieben) lassen sich zwei „Judasbilder“ kurz skizzieren: Judas – der Geldgierige und Judas – der Verzweifelte. Auch der dritte Synoptiker schreibt über Judas in seinen fünf Berichten (4 im Evangelium und 1 in der Apostelgeschichte 1, 15-20) und malt zwei Bilder von ihm: Judas – der Verräter und Judas – das Werkzeug des Satans. Johannes dagegen nimmt sich die Freiheit und schreibt auf eigene Weise über Judas. Sein Bild des Judas gründet auf Unglauben (vgl. Joh 6, 64) und Fehlverhalten (vgl. Joh 13, 18).

Auch wenn sich in der christlichen Tradition das Bild des Judas immer mehr verdunkelte, so gab es doch auch differenziertere Sichtweisen: Origenes (ca. 185-253/54) ist hier ein gutes Beispiel. Der bedeutende Theologe und Begründer allegorischer Bibelauslegung im Christentum fragte sich, wie Jesus einen Menschen wie Judas zum Jünger berufen konnte, wenn dieser ein so übler Mensch gewesen sein soll, wie ihn die christliche Tradition schon sehr früh angesehen hat. Immerhin wurde Judas, wie die elf anderen Jünger, auch von Jesus als Jünger und engster Mitarbeiter ausgewählt. Er musste in ihn große Hoffnungen gesetzt haben. Judas muss lange Zeit auf der Seite des Guten gewesen sein, sonst hätte er das Vertrauen Jesu nicht verdient. Noch in der letzten Stunde Jesu – im Abendmahlssaal – hält keiner der übrigen Zwölf Judas für fähig, einen Verrat zu begehen. Origenes sieht in der Reue des Judas (vgl. Mt 27, 4) ein Überbleibsel dessen, was er einmal an Gutem besessen habe. Die Lehren Jesu seien nicht spurlos an ihm vorübergegangen. Er habe ganz offensichtlich etwas von der barmherzigen Größe Gottes verstanden.

Auch die Künstler hatten oft eine andere Sicht auf Judas als die traditionelle Anschauung. So hat der Bildhauer des Kapitell in der Benediktiner Abteikirche von Vézelay neben dem Selbstmord (der als häufiger Motiv in der christlichen Kunst vorkommt) die Kreuzabnahme des Judas gestaltet. Dieses Kapitell ist um 1120 in der Kirche Ste-Madeleine, die im Mittelalter als Station für die Jakobspilger galt, entstanden. Christus, der Gute Hirte, lädt sich Judas auf die Schultern. Zum Suizid kommt es nach der Darstellung von Matthäus dadurch, dass Judas, von Reue gepackt (Mt 27, 3), die dreißig Silberlinge den Hohenpriestern und Ältesten mit den Worten zurückbringt: Gesündigt habe ich, indem ich unschuldiges Blut überlieferte (Mt 27, 4). Dem Schuldbewussten und zur Sühne Bereiten tönt der harte Satz der jüdischen Verantwortlichen entgegen: Was geht das uns an? (Mt 27, 4) Judas geht hin und erhängt sich in seiner Verzweiflung. Welche andere Möglichkeit der Schuldbewältigung gegeben war, zeigt sich in Petrus, der sich bitterlich weinend in die barmherzigen Arme Gottes fallen lässt. Was Judas fehlt und scheitern lässt, ist das Vertrauen in Gottes unendliche Barmherzigkeit.

Herr, du bist immer am Lehren.
Herr, du wählst dir Jünger aus uns Menschen.
Du Judas auf den Schultern tragender Herr, lehne uns nicht ab.

Niedziela Palmowa

W czasie liturgii w Niedzielę Palmową i w Wielki Piątek, w Kościele Katolickim czytana jest Pasja Jezusa. Dzisiejszej niedzieli czytamy Mękę Pańską z Ewangelii św. Marka. W trzyletnim cyklu niedzielnych czytań biblijnych zmienia się Ewangelista. I tak w roku A czyta się Pasję według Mateusza, w roku B – Marka i w roku C – Łukasza. Natomiast w Wielki Piątek każdego roku czytana jest historia Męki Jezusa według św. Jana. Przed Soborem Watykańskim II w Niedzielę Palmową czytano opis Męki Pańskiej według św. Mateusza, w Wielki Wtorek wersję Marka i w Wielką środę wersję Łukasza. W liturgii Wielkiego Piątku czytano Pasję Janową. Wszyscy Ewangeliści w swoich opisach piszą o Judaszu, który postąpił inaczej niż pozostali Apostołowie. Marek, który swoją Ewangelię pisał pod koniec lat sześćdziesiątych, być może w Rzymie, być może w kręgu syryjskim, wspomina cztery razy Judasza Iskariotę w swoich opowiadaniach: przy powołaniu uczniów (por. 3, 13-19), przy przygotowaniu wydania Mistrza (por. 14, 10-11), przy zapowiedzi zdrady (por. 14, 18-21) oraz przy pojmaniu Jezusa (por. 14, 43-52). Na podstawie rozważania tekstów można wyłonić dwa charakterystyczne dla Markowej Ewangelii kontury obrazu Judasza. Judasz – jeden z Dwunastu i Judasz – wydający Mistrza. Tylko Mateusz mówi wyraźnie o tym, że Judasz się powiesił (por. Mt 27, 5). Z pięciu opisów, zawartych w jego Ewangelii (napisanej ok. 80 r. po Chr.), dają się naszkicować krótko dwa obrazy Judasza: Judasz – chciwy na pieniądze i Judasz – zrozpaczony. Także trzeci synoptyk pisze o Judaszu w swoich pięciu opowiadaniach (cztery w Ewangelii i jedno w Dz 1, 15-20) i maluje dwa jego obrazy: Judasz – zdrajca i Judasz – narzędzie szatana. Jan natomiast korzysta z wolności i pisze całkiem inaczej o Judaszu. Jego obraz Judasza bazuje na niewierze (por. J 6, 64) i na błędnym zachowaniu (por. J 13, 18).

Nawet, gdy obraz Judasza w tradycji chrześcijańskiej coraz bardziej się zaciemniał, to nie brakowało odmiennych spojrzeń na niego. Orygenes (ok. 185-253/54) jest tego dobrym przykładem. Ten znaczący teolog i założyciel alegorycznej szkoły wykładni Biblii w chrześcijaństwie, pytał się, jak Jezus mógł takiego człowieka jak Judasz uczynić swoim uczniem, skoro był on tak złym człowiekiem, jakim go tradycja chrześcijańska już bardzo wcześnie widziała. Jednak Judasz, jak i pozostałych jedenastu uczniów, został wybrany przez Jezusa na Apostoła i najbliższego współpracownika. Pokładał On w nim wielkie nadzieje. Judasz musiał przez długi czas być po stronie dobra, bo by nie zasłużył na zaufanie Jezusa. Jeszcze w ostatniej godzinie Mistrza – w Wieczerniku – żaden z pozostałych Dwunastu nie uważa go za zdolnego do zdrady. Orygenes w skrusze Judasza (por. Mt 27, 4) widzi okruchy tego, co kiedyś posiadał on w sobie z dobra. Nauki Jezusa nie przeszły bez śladu obok niego. Pojął on jednak coś z miłosiernej wielkości Boga.

Także artyści mieli często inne spojrzenie na Judasza niż to tradycyjne. Rzeźbiarz kapiteli w kościele opactwa benedyktyńskiego w Vézelay, obok samobójstwa (częsty motyw w sztuce chrześcijańskiej) umieścił Zdjęcie z krzyża Judasza. Ta głowica kolumny powstała ok. 1120 w kościele Ste-Madeleine, który był w średniowieczu stacją dla pielgrzymów, udających się do grobu św. Jakuba. Chrystus jak Dobry Pasterz bierze Judasza na swoje ramiona. Do samobójstwa doszło, według Mateusza, gdy Judasz ogarnięty skruchą (por. Mt 27, 3), oddał trzydzieści srebrników arcykapłanom i starszym ze słowami: Zgrzeszyłem, wydawszy krew niewinną (Mt 27, 4). Świadomemu swojej winy i jednocześnie pełnemu skruchy brzmi w uszach twarde zdanie żydowskich przedstawicieli: Co nas to obchodzi? (Mt 27, 4) Judasz w swoim zwątpieniu idzie i odbiera sobie życie. Inna możliwość pokonania winy uwidoczniła się w Piotrze, który gorzko płacząc rzucił się w miłosierne ramiona Boga. To, czego brakowało Judaszowi i co go do tego czynu doprowadziło, to brak zaufania w nieskończone Boże miłosierdzie.

Panie, Mistrzu stale nauczający.
Panie, Ty wybierasz sobie uczniów spośród nas ludzi.
Panie, niosący na ramionach Judasza, nie odrzucaj nas.

 
 
Archiv - Archiwum
Counter