1. Fastensonntag
Eine Bibel auf Stoff hat die Szene der Versuchung
Jesu (Mk
1, 12-15) aus dem heutigen Evangelium in ein Bild gefasst. Das Große
Zittauer
Fastentuch aus der dortigen Johanniskirche stammt aus dem Jahr 1472.
Seine
Technik ist die sog. nasse Tüchleinmalerei auf Flachgewebe in
Leinenbindung.
Das Tuch selbst wurde aus sechs senkrechten Bahnen Stoß an Stoß
zusammengenäht
und dann bearbeitet. Es ist ca. 56 qm groß und misst 820 x 680 cm. Das
in
seiner Art drittgrößter der erhaltenen Fastentücher überhaupt (das
größte ist
aus dem Dom zu Freiburg von 1612 und das zweitgrößte aus dem Dom zu
Gurk von
1458) gehört zum sog. zentralen Feldertypus. Es zeigt neben einer
umlaufend
gemalten Rahmung 90 Einzelfelder mit Szenen aus der Bibel, die jeweils
65 x 65
cm groß sind. Die zehn Reihen à neun Bilder illustrieren die
christliche
Heilsgeschichte. Das Große Zittauer Fastentuch galt während zwei Phasen
seiner
Geschichte als verschollen. Schließlich wurde es nach dem zweiten
Weltkrieg
stark lädiert, aber vollständig wieder aufgefunden und nach einer
zerstörerischen „Reinigung“ in der Nachkriegszeit im Jahre 1994
weitgehend
restauriert. Heute befindet es sich in der gotischen Kreuzkirche in
Zittau. Das
Tuch selbst ist die Stiftung des Zittauer Gewürz- und Getreidehändlers
Jacob
Gürtler. Der Maler gilt als unbekannt. Die Annahme, es könnte der
Zittauer
Franziskanerbruder Vicenntius sein, lässt sich nicht belegen. Die
Fastentücher
gehören zu den zeitlich begrenzt genutzten liturgischen Einrichtungen
einer
Kirche. Daher ist ihre künstlerische Qualität von Einfachheit
gekennzeichnet.
Oft haben sie einen volkstümlichen Charakter. Das ist auch bei dem
alten
Zittauer Tuch der Fall.
Auf unserem Bild steht Jesus in der Mitte und wird
in der
Wüste versucht. Das Verblüffende dieser Szene ist die Gestalt des
spitzbärtigen
Teufels im Mönchsgewand mit Kapuze und Skapulier. Er hält in der
rechten Hand
seinen Rosenkranz, mit der linken, auf die Steine weisend, versucht er
Jesus.
Diese Art der Darstellung des Satans bei der Versuchung ist in der
Kunst nicht
selten für das Mittelalter. In diesem Bild zeigt sich Kritik und
Skepsis
gegenüber Klerus und Amt, wie sie Kunst, Literatur und Predigt in der
damaligen
Zeit unter das Volk bringen. Oben links ragt der hohe Berg empor, wo
Jesus alle
Reiche der Welt sehen wird. Manchmal malen die Meister zwei oder drei
Bilder
für die Versuchung Jesu. Es kommt vor, dass sie den Versucher zwei oder
drei
Mal auf einem Bild abgebildet haben. Hier hat der Maler nur eine
Illustration
dafür vorgesehen, in der er die dreifache Versuchung Jesu darstellt.
Evangelist Markus hat die ganze Geschichte nur mit
zwei
knappen Sätzen wiedergegeben (vgl. Mk 1, 12-13). Wenn wir bei den
anderen,
Matthäus und Lukas, nachschlagen, dann sind es mehrere Sätze (vgl. Mt
4, 1-11;
Lk 4, 1-13). Die beiden schreiben von drei Sachen, die zum Gegenstand
der
Versuchung Jesu geworden sind: von den Steinen, die zum Brot werden
sollen; von
allen Reichen der Welt, die zu bekommen sind und von dem Sturz, der
ohne
Verletzungen ausgehen kann. Ich möchte die drei Sachen den drei aus dem
Evangelium des Aschermittwochs (vgl. Mt 6, 1-6. 16-18)
gegenüberstellen. Das
Fasten, das am Mittwoch angesprochen wurde, hat mit den Steinen, die
zum Brot
werden sollen, etwas zu tun. Der Mensch
lebt nicht nur von Brot – sagt Jesus. Durch das Verzichten, nicht
nur von
Essen und Trinken, sollen wir Platz für das Wort Gottes machen, das zur
Nahrung
für uns geworden ist. Durch das Almosen Geben, d.h. durch Teilen aus
unserem
Habe, sagen wir, dass die Reichtümer in dieser Welt uns nicht
verlocken, weil
wir auf das Reichtum Gottes, das Himmelreich, hoffen. Gott, dem Herrn, allein wollen wir dienen. Das Gebet als
Gespräch mit Gott selbst, von dem das Evangelium am Aschermittwoch
gesprochen
hat, gibt uns die Möglichkeit im Vertrauen auf ihn zu wachsen und ihn nicht auf die Probe zu stellen – wie
Jesus sagt. Das ist ein Programm nicht nur für die 40 Tage der
Vorbereitung auf
das große Fest, scheint es mir, sondern auch für weitere Wochen des
Jahres.
Herr der Steine und der Brote, gib uns Hunger nach deinem Wort.
Herr, der du die Reichtümer dieser Welt verachtest, mach uns reich.
Herr des Sturzes ohne Verletzungen, stärke unser Vertrauen auf dich.
|
1 Niedziela Wielkiego Postu
Swego rodzaju
Biblia na materiale zamknęła w ramy obrazu scenę kuszenia Jezusa (Mk 1,
12-15)
z dzisiejszej Ewangelii. Zasłona postna z kościoła św. Jana w Zittau,
zwana
dużą, pochodzi z roku 1472. Jej techniką jest tzw. mokre malarstwo na
płótnie.
Zasłona ta została zszyta z sześciu pionowych pasów i obrobiona. Jej
wielkość
liczy ok. 56 m2, a jej wymiary wynoszą 820 x 680 cm. Zasłona
ta jest
trzecią z największych zachowanych zasłon postnych (największa znajduje
się w
katedrze we Fryburgu z 1612 r., a druga co do wielkości w katedrze w
Gurk z
1458 r.) i należy do tzw. typu z polami. Oprócz obramowania posiada ona
90
pojedynczych pól ze scenami z Biblii o wymiarach 65 x 65 cm. W
dziesięciu
rzędach po dziewięć ilustracji została przedstawiona historia
zbawienia. Dwa
razy w dziejach zasłony postnej z Zittau uważano ją za zaginioną. W
końcu po II
wojnie światowej była bardzo uszkodzona i źle „oczyszczona” oraz
ponownie w
1994 roku gruntownie odrestaurowana. Obecnie znajduje się ona w
gotyckim
kościele św. Krzyża w Zittau. Jej fundatorem był Jakub Gürtler,
handlarz
przyprawami i zbożem. Malarz jest nieznany. Chociaż powstało
przypuszczenie, że
malował ją brat Vicenntius, franciszkanin z Zittau, to jednak nie da
się tego
udowodnić. Zasłony postne należały do czasowo tylko używanych
liturgicznych
sprzętów w danym kościele, dlatego ich jakość artystyczna odznacza się
prostotą. Często zdradzają one ludowy charakter. Tak jest również z
zasłoną z
Zittau.
Na naszym obrazie
Jezus stoi w środku i jest kuszony na pustyni. Zastanawiająca jest w
tej scenie
postać diabła ze szpiczastą bródką, ubranego w habit mnicha z kapturem
i
szkaplerzem. W prawej ręce trzyma on różaniec, a lewą wskazuje na
kamienie i
kusi Jezusa. Taki sposób przedstawiania diabła podczas kuszenia jest
nierzadki
w sztuce średniowiecznej. W tym obrazie została ukazana krytyka i
sceptycyzm wobec
kleru i urzędów kościelnych, jak to sztuka, literatura oraz kazania
tamtych
czasów je przybliżały ludowi. Z lewej u góry widzimy wysoką górę, z
której
Jezus zobaczy wszystkie królestwa świata. Czasami mistrzowie
przeznaczają dwa
lub trzy obrazy na to wydarzenie biblijne. Zdarza się, że kusiciel
pojawia się
dwa lub trzy razy na obrazie. Tutaj malarz przewidział tylko jedną
ilustrację,
na której zostało przedstawione potrójne kuszenie.
Ewangelista Marek
opowiedział całą historię tylko w dwóch skromnych zdaniach (por. Mk 1,
12-13).
Jeśli pójdziemy za Mateuszem i Łukaszem, to stwierdzimy, że tych zdań
jest
więcej (por. Mt 4, 1-11; Łk 4, 1-13). Obaj piszą o trzech sprawach,
które stały
się przedmiotem kuszenia: o kamieniach, które mają stać się chlebem; o
królestwach świata, które ma otrzymać i o rzuceniu się w dół bez
poranienia
się. Chcę teraz te trzy sprawy przeciwstawić tym trzem, o których była
mowa w
Ewangelii Środy Popielcowej (por. Mt 6, 1-6. 16-18). Post, o którym
była mowa w
środę, ma coś wspólnego z kamieniami, które mają stać sią chlebem. Nie samym chlebem żyje człowiek – mówi
Jezus. Poprzez rezygnację, nie tylko z pokarmów i napojów, powinniśmy
zrobić
miejsce dla Słowa Bożego, które stało się naszym pokarmem. Poprzez
dawanie
jałmużny, tzn. dzielenie się swoim bogactwem, mówimy, że bogactwa tego
świata
nas nie pociągają, bo oczekujemy bogactwa Bożego, królestwa Bożego.
Bogu, samemu Panu chcemy służyć. Modlitwa jako
rozmowa z samym Bogiem, o której mówiła Ewangelia Środy Popielcowej,
daje nam
możliwość wzrostu w zaufaniu do Niego i nie
wystawiania Go na próbę – jak mówi Jezus. Wydaje mi się, że to jest
program
nie tylko na 40 dni przygotowania do wielkiego Święta, ale także na
wiele tygodni
roku.
Panie kamieni i chlebów, daj nam głód Twojego Słowa.
Panie, który nie zważasz na skarby tego świata, uczyń nas bogatymi.
Panie upadku bez skaleczeń, umocnij naszą ufność Tobie.
|