BOTSCHAFT FÜR DIE WOCHE - MEDYTACJA TYGODNIA
P. Dr. Teodor Puszcz SChr
 


 
»Ich nähre euch mit dem,
wovon ich mich selbst ernähre.«

»...inde pasco, unde pascor...«

Augustinus Aurelius, Sermo 339, 4

 
»Karmię was tym,
czym sam żyję.«
 
 

Anbetung des Jesuskindes (fol. 17r), Miniatur aus dem Codex Egberti (um 980)
Erscheinung des Herrn

Am Fest Erscheinung des Herrn wird in der Liturgie die Perikope vorgelesen, die über den Besuch und die Huldigung der Weisen (vgl. Mt 2, 1-12) erzählt. Matthäus Evangelist hat ihre Reise aus dem Osten nach Jerusalem, ihr Ankommen in die Stadt, den Besuch bei König Herodes und die Weiterreise nach Betlehem beschrieben. Das Zentrum der Perikope stellt die Huldigung der Sterndeuter dar und ihre Geschenke (vgl. Mt 2, 9-11).
Eine der Miniaturen aus dem Egbert Kodex hat dieses Ereignis festgehalten. Der Codex Egberti (Ms 24), der in der Stadtbibliothek in Trier gehütet wird, wurde durch den Erzbischof Egbert von Trier (977-993) in Auftrag gegeben und um 980 im Reichenauer Skriptorium fertiggestellt. Das handschriftliche Perikopenbuch besteht aus 165 Pergamentblättern. Wie der Name sagt, enthält es Fragmente der Evangelien – Perikopen genannt – zu den einzelnen Sonntagen, Hochfesten und Festen des Kirchenjahres. 60 Miniaturen begleiten diese Perikopen. Diese kleinformatigen Bilder weisen einen eigenen Stil der Buchmalerei des Klosters am Bodensee auf, wo 33 Bilderhandschriften entstanden. Der besagte Kodex enthält den ältesten Bilder-Zyklus zum Leben Jesu.

Die Miniatur (fol. 17r) zeigt die Drei Könige gleich doppelt. Links oben im Bild wurden die drei Wanderer in Halbfiguren mit Stöcken in den Händen und Kronen auf den Häuptern auf den achteckigen goldenen Stern rechts zeigend dargestellt. Die rechte Bildfläche füllt thronende Maria mit dem Kind im Schoss, die vor einem Gebäude sitzt, und der neben ihr stehender Josef. Maria und Jesus sind im byzantinischen Stil dargestellt. Maria sitzt auf einem Thron mit Küssen und stützt die Füße auf einen Schemel (Suppedaneum). Jesus ist an seinem Kreuznimbus und der Schriftrolle in den Händen zu erkennen. Er wurde als fast erwachsener Mensch abgebildet. Die zuerst Namenlosen haben ihre Namen erhalten: Pudizar, Caspar, Melchias. Erst ab dem 12. Jh. werden sich die uns bekannten Namen durchsetzen: Caspar, Melchior und Balthasar. Der erste König überbringt gerade eine Schale. Der zweite und der dritte bleiben noch in tiefer Proskynese. An den Gesichtern kann man die unterschiedlichen Altersstufen erkennen: ein älterer Mann mit Bart, ein Jüngling und ein im mittleren Alter – wie das in der Kunst oft dargestellt wird.
Pseudo Beda (11./12. Jh.) ließ die Phantasie schweben und beschrieb genau ihre Kleidung und die Zuordnung der Gaben: Magier sind es, welche Geschenke dem Herrn gegeben haben. Der erste soll Melchior gewesen sein, ein Greis mit grauem Haar, reichlich langen Bart- und Haupthaaren, mit purpurroter Tunika und kurzem grünen Mantel und mit purpurrotem, mit weißlicher Farbe durchwirktem Schuhwerk, mit einer Mithrasmütze mannigfacher Zusammensetzung, bedeckt. Das Gold hat er dem König als dem Herrn dargebracht. Der zweite mit Namen Caspar, ein bartloser Jüngling von rötlicher Haarfarbe, mit grünlicher Tunika, mit rotem, kurzem Mantel und mit purpurrotem Schuhwerk bekleidet, ehrte mit dem Weihrauch Gott als der ihm gebührenden Gabe. Der dritte mit dunklen Haaren, vollbärtig, Balthasar mit Namen, hat eine rote Tunika, mit einem weißlichen, kurzen Mantel, mit grünlichen Schuhwerk bekleidet: durch die Myrrhe hat er das Bekenntnis von dem künftigen Tod des Menschensohnes abgelegt. Alle Kleidungsstücke aber bestehen aus Seide.

Bernhard von Clairvaux (+ 1153) predigte einmal am heutigen Fest folgendes: „Erschienen ist die Güte und Menschenliebe Gottes, unseres Retters“ (Tit 3, 4). Dank sei Gott, dass wir auf dieser Pilgerschaft, in dieser Verbannung, in diesem Elend so reichen Trost haben! Bevor die Menschenliebe erschien, war die Güte verborgen. Sie war ja schon immer da, wie auch die Barmherzigkeit Gottes von Ewigkeit ist. Aber woran hätte man ihre Größe erkennen können? Sie war verheißen, aber nicht erfahren; darum glaubten viele nicht an sie. „Viele Male und auf vielerlei Weise hat Gott einst… durch die Propheten gesprochen“ (Hebr 1, 1), indem er sagte: „Das sind die Pläne, die ich für euch hege, Pläne des Heils und nicht des Unheils“ (Jer 29, 11). Aber was erwiderte der Mensch, da er das Unheil erlebte, das Heil aber nicht kannte? Wie lange noch sagt ihr: „Frieden! Frieden! Aber es ist kein Friede?“ (Jer 6, 14) Darum „weinten die Engel des Friedens bitter“ (Jes 33, 7) und riefen: „Wer hat unserer Kunde geglaubt?“ (Jes 53, 1) Aber jetzt mögen die Menschen wenigstens dem glauben, was sie sehen; denn „die Zeugnisse Gottes sind fest und verlässlich“ (Ps 93, 5). Auch dem getrübten Auge soll es nicht verborgen bleiben. Siehe da: Friede ist nicht nur verheißen, sondern auch verwirklicht; nicht aufgeschoben, sondern mitgeteilt; nicht bloß vorhergesagt, sondern gegenwärtig. Denn als die Fülle der Zeit kam (vgl. Gal 4, 4), erschien auch die Fülle der Gottheit. Sie kam im Fleisch; denn so sollte sie den irdischen Menschen gezeigt werden, und es sollte beim Erscheinen der Menschenliebe die Güte erkannt werden. Wo sich nämlich die Menschenliebe Gottes zu erkennen gibt, kann die Güte nicht verborgen bleiben. Wie hätte er sie auch eindrucksvoller zeigen können als dadurch, dass er mein Fleisch annahm? (Sermo I 1. 2, In Epiphania Domini)

Christus, du bist Mensch geworden.
Christus, du bist erkannt worden als Herr, Gott und Mensch.
Christus, du bist die Güte allein.

Objawienie Pańskie

W święto Objawienia Pańskiego odczytuje się w liturgii perykopę, która opowiada o odwiedzinach i pokłonie Mędrców (por. Mt 2, 1-12). Mateusz Ewangelista opisał ich podróż ze Wschodu do Jerozolimy, ich przybycie do miasta, odwiedziny króla Heroda i dalszą podróż do Betlejem. Centrum perykopy stanowi pokłon magów oraz ich dary (por. Mt 2, 9-11).
Jedna z miniatur z Kodeksu Egberta utrwaliła to wydarzenie. Codex Egberti (Ms. 24), który przechowywany jest w Stadtbibliothek w Trier, został zamówiony przez arcybiskupa Egberta z Trier (977-993) i wykonany ok. 980 roku w skryptorium klasztoru w Reichenau. Ten rękopiśmienny ewangelistarz składa się z 165 pergaminowych kart. Jak sama nazwa wskazuje, zawiera on fragmenty Ewangelii – zwane perykopami – na poszczególne niedziele, uroczystości i święta roku liturgicznego. 60 miniatur towarzyszy tym perykopom. Te obrazy małego formatu wykazują własny styl malarstwa książkowego klasztoru nad jeziorem Bodeńskim, gdzie powstało 33 ilustrowanych rękopisów. Wspomniany kodeks zawiera najstarszy cykl obrazów z życia Jezusa.

Miniatura na fol. 17r ukazuje Trzech Króli podwójnie. U góry z lewej strony obrazu przedstawiono trzech wędrowców jako półfigury z laskami w ręku i koronami na głowach wskazującymi na złotą ośmioramienną gwiazdę po prawej. Prawą powierzchnię obrazu wypełnia tronująca Maryja z Dzieciątkiem na łonie, siedząca przed budynkiem, i obok Niej stojący Józef. Maryja i Jezus zostali przedstawieni w stylu bizantyjskim. Maryja siedzi na tronie z poduszką i opiera swoje stopy na podnóżku (Suppedaneum). Jezusa można rozpoznać po aureoli z krzyżem i zwoju w rękach. Został on przedstawiony jako prawie dorosły człowiek. Pierwotnie bezimienni otrzymali swoje imiona: Pudizar, Caspar, Melchias. Dopiero od XII wieku zostaną ustalone nam znane imiona: Kasper, Melchior i Baltazar. Pierwszy król przekazuje akurat misę. Drugi i trzeci pozostają jeszcze w głębokim pokłonie (proskynese). Na twarzach można rozpoznać różne fazy wieku: starczy mężczyzna z brodą, młodzieniec i mężczyzna w średnim wieku – jak to często przedstawiane jest w sztuce.
Pseudo Beda (XI/XII w.) pozwolił poszybować fantazji i opisał dokładnie ich stroje oraz przyporządkowanie darów: Są to magowie, którzy darowali Panu prezenty. Pierwszym miał być Melchior, starzec o siwych włosach, z obficie długimi włosami brody i głowy, w purpurowej tunice i krótkim zielonym płaszczu, w purpurowych z butach z białymi oznakami i z czapką Mitry o wspaniałym wyglądzie. Złoto ofiarował on Królowi jako Władcy. Drugi o imieniu Kasper, młodzieniec bez brody o rudych włosach, w zielonej tunice i krótkim płaszczu oraz w purpurowych butach, uczcił Boga kadzidłem jako przynależnym mu darem. Trzeci o ciemnych włosach z pełną brodą, o imieniu Baltazar, ma czerwoną tunikę i biały krótki płaszcz oraz zielone buty, poprzez mirrę złożył wyznanie o przyszłej śmierci Syna Człowieczego. Wszystkie stroje są wykonane są z jedwabiu.

Bernard z Clairvaux (+ 1153) głosił kiedyś w dzisiejsze święto, co następuje: „A oto objawiła się dobroć i miłość Boga, naszego Zbawiciela” (Tt 3, 4). Bogu niech będą dzięki za to, że w tej pielgrzymce, na tym wygnaniu, w tej biedzie mamy tak obfite pocieszenie! Zanim objawiła się miłość Boga do człowieka, pozostała ukryta dobroć. Była ona już od zawsze, jak i miłosierdzie Boże jest od wieków. Ale po czym można było poznać jej wielkość? Była ona obiecana, ale nie do doświadczenia, dlatego wielu nie wierzyło w nią. „Bóg wielokrotnie i na wiele sposobów przemawiał dawniej… przez proroków” (Hbr 1, 1), gdy powiedział: „Tylko Ja znam plany, które mam względem was… plany pomyślności, a nie nieszczęścia” (Jr 29, 11). Ale czym odpowiedział człowiek, gdy przeżył nieszczęście, a nie znał pomyślności? Jak długo będzie mówić: „Pokój! Pokój! Ale pokoju nie będzie?“ (Jr 6, 14) Dlatego „posłańcy pokoju gorzko płakali” (Iz 33, 7) i wołali: „Kto uwierzył w to, co usłyszeliśmy?” (Iz 53, 1) Teraz ludzie mogą uwierzyć chociaż temu, co widzą, bo „świadectwa Boga są godne wiary” (Ps 93, 5). Także przed zaciemnionym okiem nie powinno to pozostać ukryte. Popatrz: Pokój jest nie tylko przyobiecany, ale urzeczywistniony; nie odroczony, ale ukazany; nie tylko zapowiedziany, ale obecny. Gdy nadeszła pełnia czasu (por. Ga 4, 4), ukazała się także pełnia Bóstwa. Przyszła ona w ciele, bo tak miała być ukazana ziemskiemu człowiekowi i przy objawieniu miłości Boga do człowieka miała zostać poznana dobroć. Gdzie się jednak miłość Boga do człowieka pozwala poznać, tam nie może pozostać ukryta dobroć. Jak mógłby ją dobitniej ukazać jak przez to, że przyjął moje ciało? (Sermo I 1. 2, In Epiphania Domini)

Chryste, Ty stałeś się Człowiekiem.
Chryste, w Tobie uznano Pana, boga i Człowieka.
Chryste, Ty jesteś samą Dobrocią.

 
 
Archiv - Archiwum
Counter