Christkönigssonntag
Nur Matthäus Evangelist hat am Ende seines
Evangeliums die
Erzählung vom Weltgericht (Mt 25, 31-46) platziert, dass zum Thema des
Evangeliums für den letzten Sonntag des liturgischen Jahres ist. Jesus
spricht
vom Menschensohn, der in Begleitung von seinen Engeln kommen und die
vor ihm
versammelten Völker voneinander scheiden wird. Er sagt weiter, dass der
Kommende am Ende der Zeiten, wie ein Hirt die Schafe und die Böcke aus
der
Herde sortiert, die Guten von den Bösen trennen wird.
Der Hofer Maler Heinrich Lohe war sehr
aufmerksamer Leser
des heutigen Evangeliums. Sein Bild gehört der Serie von Deckenbildern
zum
Neuen Testament an. Die Kassettendecke in der Hospitalkirche in Hof
wurde
innerhalb eines Jahres (1688-1689) von ihm ausgemalt. Interessant ist,
dass die
Hauptperson in der Mitte des Bildes, als Hirte mit Stab und Hut
dargestellt
wurde. Der rot gekleidete und mit den Flügeln abgebildete Menschensohn,
ist
gerade am Vollziehen seines Auftrages. Zu seiner Rechten ein Engel, der
ebenfalls mit dem Hirtenstab zu sehen ist, hilft ihm, die Schafe auf
die
rechte, die gute Seite zu bringen. Der göttliche Hirte und der Engel
halten das
ihnen zugeordnete Attribut in der rechten Hand. Der Hirtenstab sieht
wie eine,
auf langem Stil gefestigte schmale Schaufel, aus, die der Hirte
benutzte, um
mit etwas Erde in die Richtung der Tiere zu werfen und sie damit zu
bewegen,
dass sie wieder zusammenkommen. Viele Heilige, die in ihrem Leben als
Hirten
tätig waren, werden bis heute noch in der Kunst so dargestellt. Zur Linken des Hirten sehen wir ein paar
Schafe, die auf die andere Seite müssen und die Böcke, die abgewiesen
werden,
um von drei Teufeln in den Feuer eingeholt zu werden. Genau über seinem
Kopf
ist der thronende Sohn Gottes abgebildet, der auf der Erdkugel seine
Füße
stützt und mit seiner rechten Hand Segen erteilt. Er wird rechts von
seiner
Mutter und einem Chor der Heiligen angebetet und links ebenso von einem
anderen
Chor der Heiligen, die über den Wolken schweben.
Nachdem der König des Weltgerichts die
Segensformel über die
Guten ausgesprochen hat: Kommt her, die
ihr von meinem Vater gesegnet seid, nehmt das Reich in Besitz, das seit
der
Erschaffung der Welt für euch bestimmt ist (Mt 25, 34b), zählt er
ihnen die
guten, von ihnen vollbrachten, Werke auf. Dann spricht er die Formel
des
Fluches über die Bösen aus: Weg von mir,
ihr Verfluchten, in das ewige Feuer, das für den Teufel und seine Engel
bestimmt ist (Mt 25, 41b) und erinnert sie an ihre schlechten
Taten. Die,
die sich in ihrem Leben von dem Hirten leiten lassen, können den Lohn
der
Gerechten erwarten. Weil sie dem Kleinsten geholfen und ihn nicht
verachtet
haben, haben sie den Herrn erfreut. Die anderen dagegen, haben ihn
zornig
gemacht.
Chrysostomus (+407) hat diese Stelle des
Evangeliums
bezüglich der Strafe oder Belohnung kommentiert, wie folgt: Bei
den
vernunftlosen Tieren liegt der Grund dafür, dass sie nützlich oder
unnütz sind,
in ihrer Natur; bei den Menschen jedoch hängt es von dem freien Willen
ab.
Daher kommt es, dass die einen gestraft, die anderen belohnt werden.
Die Strafe
wird aber erst über sie verhängt, nachdem Christus Gericht über sie
gehalten
hat. Er stellt sie deshalb auf und bringt dann seine Anklagen vor. Sie
verteidigen sich zwar bescheiden, aber es hilft ihnen nichts mehr. Und
das ist
ganz in der Ordnung, denn sie haben das Notwendigste vernachlässigt.
Die
Propheten hatten immer wieder darauf hingewiesen: „Barmherzigkeit will
ich und
nicht Opfer“ (Os 6, 6), und der Gesetzgeber hatte auf alle mögliche
Weise, in
Worten und in Werken, dazu aufgemuntert, ja selbst die Natur drängt
dazu.
Beachte nun, dass sie nicht etwa nur ein oder zwei Gebote, sondern alle
vernachlässigt haben. Sie haben es nicht bloß unterlassen, die
Hungrigen zu
speisen, oder die Nackten zu bekleiden, sondern auch, was leichter war,
die
Kranken zu pflegen. Beherzige wie leicht des Herrn Forderungen sind(In Matthaeum homiliae,
Homilie 79, 1).
Petrus Apostel paar Jahrzehnte später schreibt an
alle
Christen: …meine Brüder, bemüht euch noch
mehr darum, dass eure Berufung und Erwählung Bestand hat. Wenn ihr das
tut,
werdet ihr niemals scheitern. Dann wird euch in reichem Maß gewährt, in
das
ewige Reich unseres Herrn und Retters Jesus Christus einzutreten (2
P 1,
10-11). Die Aufforderung des Apostels zur christlichen Handlung
gegenüber den
Mitmenschen, ist als der richtige Weg anzusehen, der zum Reich Gottes
führt.
Sind wir schon auf dem richtigen Weg?
Herr Jesus, du bist der Menschensohn, der die Plätze zuweist.
Du weisst um den Schicksal der Geretteten und Verlorenen.
Du bist auch der Hirt, der die Seinen ins Leben führen will.
|
Niedziela Chrystusa Króla
Tylko Mateusz
Ewangelista umieścił opowiadanie o sądzie ostatecznym na końcu swojej
Ewangelii
(Mt 25, 31-46), które jest tematem Ewangelii ostatniej niedzieli roku
liturgicznego. Jezus mówi o Synu Człowieczym, który przybędzie w
towarzystwie
swoich aniołów i zgromadzone przed nim narody będzie oddzielał od
siebie. Dalej
mówi On, że Przychodzący na końcu czasów będzie oddzielał dobrych od
złych, jak
pasterz sortuje owce i kozły.
Malarz Heinrich
Lohe z Hof był uważnym czytelnikiem dzisiejszej Ewangelii. Jego obraz
należy do
serii obrazów sufitowych odnoszących się do Nowego Testamentu. Sufit
kasetonowy
w szpitalnym kościele w Hof został przez niego namalowany w przeciągu
roku
(1688-1689). Interesujące jest to, że główna postać w centrum obrazu,
została
przedstawiona jako pasterz z laską i kapeluszem. Syn Człowieczy ubrany
w
czerwoną szatę i przedstawiony ze skrzydłami, wypełnia w tym momencie
swoje
zadanie. Po jego prawej ręce anioł, namalowany również z laską
pasterską,
pomaga mu przeprowadzić owce na prawą, tzn. dobrą stronę. Boski Pasterz
i anioł
trzymają w prawej ręce im przyporządkowany atrybut. Laska pasterska
wygląda jak
łopatka umocowana na drążku, którą pasterz używał do nabierania
odrobiny ziemi,
aby rzucić nią w stronę zwierząt i w ten sposób je znów razem
zgromadzić. Wielu
świętych, którzy w życiu swoim zajmowali się pasterstwem, jest do
dzisiaj w
sztuce przedstawianych w ten sposób. Po lewej ręce Pasterza widzimy
kilka
owiec, które muszą przedostać się na drugą stronę i kilka kozłów, które
są
odpędzane, aby przez trzech diabłów zostać wpędzone w ogień. Dokładnie
nad jego
głową został przedstawiony Syn Boży, który swoje stopy położył na kuli
ziemskiej, a prawą ręką udziela błogosławieństwa. Z prawej strony
adoruje Go
Jego Matka i chór świętych, podobnie jak z lewej drugi chór świętych,
którzy
unoszą się ponad chmurami.
Król sądu nad
światem po wypowiedzeniu formuły błogosławieństwa nad dobrymi: Zbliżcie się, błogosławieni mojego Ojca.
Odziedziczycie królestwo przygotowane dla was od początku świata
(Mt 25,
34b; Pismo Święte Nowego Testamentu i Psalmy. Najnowszy przekład z
języków
oryginalnych z komentarzem. Częstochowa 2005) wylicza im dobre dzieła,
których
dokonali. Następnie wypowiada On formułę przekleństwa nad złymi: Odejdźcie ode Mnie, przeklęci, w ogień
wieczny, który przygotowano diabłu i jego aniołom (Mt 25, 41b) i
przypomina
ich złe czyny. Ci, którzy w swoim życiu pozwolili się prowadzić
Pasterzowi,
mogą oczekiwać nagrody sprawiedliwych. Ponieważ pomogli najmniejszemu i
nim nie
wzgardzili, uradowali w ten sposób Pana. Ci drudzy natomiast, wprawili
Go w
gniew.
Św. Chryzostom (+407)
ten fragment Ewangelii w odniesieniu do kary czy nagrody komentował
następująco: U nierozumnych zwierząt
powód tego, czy są pożyteczne, czy też nie, leży w ich naturze. U ludzi
zależy
to od wolnej woli, stąd jedni będą ukarani, a drudzy nagrodzeni. Kara
przyjdzie
na nich dopiero wtedy, gdy Chrystus dokona nad nimi sądu. Dlatego
najpierw
ustawia ich i przedstawia im swoje oskarżenia. Oni bronią się wprawdzie
umiarkowanie,
ale to im już nic nie pomoże. I słusznie, bo to, co było konieczne,
zaniedbali.
Prorocy stale podkreślali „miłosierdzia pragnę, nie ofiary” (Oz 6, 6),
a Dawca
prawa na różne sposoby, w słowach i czynach, zachęcał do tego; nawet
sama
natura nalega na to. Zważ teraz na to, że oni nie tylko jedno albo dwa
przykazania zaniedbali, ale wszystkie. Oni nie tylko zaniechali
nakarmienia
głodnych albo przyodziania nagich, ale co było łatwiejsze pielęgnowania
chorych. Rozważ jak lekkie są wymagania Pana (In Matthaeum
homiliae, homilia 79, 1).
Piotr Apostoł
kilka dziesiątków lat później pisze do wszystkich chrześcijan: ...bracia, dołóżcie starań, aby się umocnić
w swoim powołaniu i wybraniu, bo tak postępując, nigdy nie upadniecie.
Wtedy
otworzy się przed wami szeroko wejście do wiecznego królestwa naszego
Pana i
Zbawiciela Jezusa Chrystusa (2 P 1, 10-11). Wezwanie Apostoła do
postępowania chrześcijańskiego wobec ludzi sobie współczesnych, trzeba
uznać za
właściwą drogę, prowadzącą do królestwa Bożego. Czy jesteśmy już na tej
właściwej drodze?
Panie Jezu, Ty jesteś Synem Człowieczym przydzielającym miejsca.
Ty znasz los ocalonych i zgubionych.
Ty jesteś tym Pasterzem, który chce swoich wprowadzić do życia.
|